Rozgrywki Pucharu Billie Jean King traktowane są jako drużynowe mistrzostwa świata kobiet. Większość biorących w nich udział reprezentacji zapowiedziała start w najmocniejszym składzie. W polskim zespole zabraknie Igi Świątek, która obecnie bierze udział w WTA Finals w Cancun.
Nasz zespół do tych prestiżowych rozgrywek przygotowuje się w klubie Mera Warszawa. Liderką drużyny jest Magda Linette - druga rakieta w naszym kraju. W kadrze są również Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa i Weronika Falkowska. Kapitanem kadry jest Dawid Celt.
Dodajmy, że reprezentacja Polski dostała od Międzynarodowej Federacji Tenisowej dziką kartę na udział w finałowym turnieju Pucharu Billie Jean King. Odbędzie się on w Sewilli. Rozpoczyna się 7 listopada i potrwa do 12 listopada.
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży
W turnieju bierze udział 12 ekip, które są podzielone na cztery grupy po trzy zespoły. Polska znalazła się w grupie C - z Kanadą oraz Hiszpanią.
Polki zagrają 9 listopada z Kanadą, a dzień później z gospodyniami turnieju. Początek obu spotkań o godz. 16:00, a już od 15:00 w Pilot WP będzie można zobaczyć studio.
W ramach partnerstwa Pilot WP udostępni publiczności wszystkie mecze obu turniejów wraz z polskim komentarzem. Możliwość oglądania będą mieli zalogowani użytkownicy posiadający uregulowaną opłatę subskrypcyjną.
Wiadomo już, ile trzeba zapłacić, by móc oglądać rywalizację żeńskich oraz męskich drużyn. W przypadku Pucharu Billie Jean King dostęp kosztuje 14,99 zł brutto. Jeśli ktoś dodatkowo chce mieć możliwość śledzenia finału Pucharu Davisa, to musi dopłacić 5 złotych.
Jeśli kibice są zainteresowani tylko oglądaniem męskich rozgrywek, to wówczas cena regularna wynosi 9,99 złotych brutto. Jest też możliwość wyboru Starter Plus. Oferuje on 1 miesiąc gratis (0 zł) dla posiadaczy pakietów Billie Jean King i Puchar Davisa, którzy wybiorą ten pakiet i podłączą swoją kartę kredytową.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz wykonał zadanie. Misja trwa!
Porywisty wiatr uprzykrza życie tenisistkom. Amerykanka wciąż bez straconego seta