Iga Świątek imponuje w Cancun. Wprawdzie początek jej pierwszego spotkania z Marketą Vondrousovą nie należał do wymarzonych i Polka popełniała wiele niewymuszonych błędów, przez co przegrywała już 2:5, ale jej mecz z Coco Gauff pokazał, że to już historia.
Raszynianka nie dała szans rywalce. W pierwszym secie zmiotła ją z kortu (triumfowała bez straty gema), zaś w drugim postawiła kropkę nad "i", pieczętując drugie turniejowe zwycięstwo. Świątek jest już o krok od wygrania grupy.
Do zakończenia pierwszego etapu rywalizacji pozostał jej pojedynek z Ons Jabeur. - Mecz może być ciekawy, zwłaszcza że Ons gra o pozostanie w turnieju. Statystyki na pewno nie przemawiają na korzyść Tunezyjki, która w ostatnich pojedynkach przegrywała z Igą i to dosyć wyraźnie. Cancun jest specyficzne. Panie grają bardzo blisko morza, muszą sobie radzić z porywistym wiatrem. To również działa na korzyść Igi, która lepiej dopasowuje się do okoliczności i pewnie mniej dają się jej we znaki niekorzystne warunki atmosferyczne - mówi Paula Kania-Choduń w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: To wtedy poczułem, że kocham ten sport
- Sam Roger Federer zresztą powiedział, że gdy los utrudnia mu zadanie i pojawiają się dodatkowe przeciwności, może pokazać swoje atuty i pełen potencjał. To cechuje najlepszych. Dlatego nie zazdroszczę Ons, która będzie musiała w takich okolicznościach przeciwstawić się Idze - dodaje.
Jabeur ma atuty, ale wygra Świątek
Kania nie ma krzty wątpliwości. - Stawiam, że Iga wygra to spotkanie. Wysoce prawdopodobne jest również, iż wyjdzie z pojedynku bez straty seta - mówi z pełnym przekonaniem była tenisistka.
Ostatni raz Jabeur znalazła sposób na Świątek w 2021 roku podczas turnieju w Cincinnati. Wówczas pokonała Polkę w 1/16 finału. W zawodowym tenisie statystyki potrafią jednak znaczyć niewiele.
- Nie można w tym wszystkim zapominać o atutach Jabeur, która jest silna i niezwykle uniwersalna. W tym drugim czynniku Tunezyjka może szukać swojej szansy na zwycięstwo. W repertuarze Ons pojawia się wiele slajsów i skrótów, które ma opanowane do perfekcji. Jabeur jest bardziej wszechstronną tenisistką od Igi i wie, gdzie szukać swojej szansy. Zdaje sobie sprawę, że Polka nie czuje się przesadnie komfortowo przy siatce, co bez wątpienia spróbuje wykorzystać - mówi Kania-Choduń.
Jabeur musi szukać, ale to i tak może być za mało
Świątek radzi sobie zdecydowanie lepiej w innej płaszczyźnie. - Woli zagrywać piłki z głębi kortu. W sytuacjach, gdy trzeba wykazać się dobrym wolejem albo sprytem, czasami czegoś jej jeszcze brakuje. Tu jest pole do udoskonalenia swojej gry. Z drugiej zaś strony Iga to bardzo szybka tenisistka. Potrafi znaleźć się błyskawicznie pod siatką, dlatego potrzeba niezwykłej precyzji, by ją oszukać. Ons musi wznieść się na absolutne wyżyny, jeśli marzy o wygranej - zauważa była tenisistka.
- Reasumując, Iga jest faworytką tego spotkania, ale jeszcze musi to potwierdzić na korcie. Presja wcale nie działa na jej niekorzyść. Po pierwsze ona będzie towarzyszyć jednej i drugiej tenisistce, a po drugie Iga świetnie wie, jak sobie z nią radzić. Nawet jeżeli Ons przegra to spotkanie i pożegna się z turniejem, i tak ma powody do dumy. Bycie w zaszczytnym gronie ośmiu najlepszych tenisistek świata jest wielkim wyczynem. W takim meczu żadna z zawodniczek nic nie musi, a może - podsumowuje Paula Kania-Choduń.
Początek spotkania o północy (w nocy z piątku na sobotę). Relacja live w serwisie WP SportoweFakty.
Rozmawiał Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Nie kryje entuzjazmu po metamorfozie Świątek. "Na sto procent wyjdzie z grupy"
- Świetne wiadomości dla Igi Świątek. Pierwszy taki turniej WTA Finals w historii. O sukces będzie łatwiej?