Za nami niesamowity mecz w wykonaniu podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego. Raszynianka rozegrała kapitalne spotkanie w półfinale WTA Finals i pokonała Arynę Sabalenkę 6:3, 6:2.
Iga Świątek od wznowienia tego pojedynku (czyli od stanu 2:1, 30-30) była niesamowita. Od początku do końca grała na bardzo wysokim poziomie. Prezentowała niesamowite uderzenia, a przy tym duży spokój mistrzyni.
Tym razem Białorusinka nie miała szans w starciu przeciwko Polce, która w finale zmierzy się z Jessiką Pegulą. To będzie arcyważny mecz z perspektywy naszej tenisistki. Świątek powalczy nie tylko o pierwszy w karierze triumf w turnieju mistrzyń, ale również o pozycję liderki rankingu na koniec sezonu 2023.
Finał zmagań w Cancun zaplanowano na poniedziałek. Początkowo turniej miał zakończyć się w niedzielę, jednak ze względu na obfite opady deszczu, a w rezultacie liczne opóźnienia, organizatorzy przedłużyli rywalizację o jeden dzień.
Pojedynek Igi Świątek z Jessiką Pegulą rozpocznie się o 22:30 czasu polskiego. Trzy godziny wcześniej ruszy finał gry podwójnej.
Czytaj także:
Zostały najniżej rozstawione. Zagrają w finale WTA Finals
Kabaret. Sabalenka naprawdę pokazała to wideo
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży