Rywalka już czekała. Jest godzina finału z udziałem Świątek

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek w spektakularny sposób rozprawiła się z Aryną Sabalenką w półfinale WTA Finals. Polka zagra w poniedziałek o tytuł i pozycję liderki rankingu z Jessiką Pegulą. Znamy już godzinę tego meczu.

Za nami niesamowity mecz w wykonaniu podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego. Raszynianka rozegrała kapitalne spotkanie w półfinale WTA Finals i pokonała Arynę Sabalenkę 6:3, 6:2.

Iga Świątek od wznowienia tego pojedynku (czyli od stanu 2:1, 30-30) była niesamowita. Od początku do końca grała na bardzo wysokim poziomie. Prezentowała niesamowite uderzenia, a przy tym duży spokój mistrzyni.

Tym razem Białorusinka nie miała szans w starciu przeciwko Polce, która w finale zmierzy się z Jessiką Pegulą. To będzie arcyważny mecz z perspektywy naszej tenisistki. Świątek powalczy nie tylko o pierwszy w karierze triumf w turnieju mistrzyń, ale również o pozycję liderki rankingu na koniec sezonu 2023.

Finał zmagań w Cancun zaplanowano na poniedziałek. Początkowo turniej miał zakończyć się w niedzielę, jednak ze względu na obfite opady deszczu, a w rezultacie liczne opóźnienia, organizatorzy przedłużyli rywalizację o jeden dzień.

Pojedynek Igi Świątek z Jessiką Pegulą rozpocznie się o 22:30 czasu polskiego. Trzy godziny wcześniej ruszy finał gry podwójnej.

Czytaj także:
Zostały najniżej rozstawione. Zagrają w finale WTA Finals
Kabaret. Sabalenka naprawdę pokazała to wideo

ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży

Komentarze (3)
avatar
miecik
6.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Fajnie byłoby zobaczyć finał w jakimś normalnym polskim programie sportowym.. 
avatar
YAnnis
6.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na szczescie Pegula nie strzela zbyt mocno a to daje szanse Swiatek na winnery po ktorych nie bedzie juz co zbierac.Pod warunkiem ze nie przydarzy jej sie dzien z 40 UE co miejmy nadzieje jest Czytaj całość
avatar
bart12
6.11.2023
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Z Pegulą to będzie zupełnie inny mecz. Amerykanka nie będzie psuła piłek i będzie mogła długo przebijać i dobrze się bronić. Iga, żeby wygrać, powinna grać o podobnej regularności i dodać do te Czytaj całość