W ATP Finals w Turynie na placu boju pozostało czterech tenisistów. W pierwszym półfinale doszło do starcia Jannika Sinnera z Daniłem Miedwiediewem. Zmierzyli się po raz dziewiąty. Wcześniej Włoch był górą tylko dwa razy. Tenisiści trafili na siebie po raz drugi w ATP Finals. W 2021 roku w fazie grupowej zwyciężył Miedwiediew 6:0, 6:7(5), 7:6(8). Tym razem wygrał Sinner 6:3, 6:7(4), 6:1.
W trzecim gemie Sinner miał małe problemy, ale odparł break pointa. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Miedwiediewie. Nie poradził sobie z szybkim returnem Włocha i oddał podanie. Faworyt gospodarzy był bardziej zdeterminowany i skuteczniejszy w ważnych momentach. W piątym gemie przegrywał 0-30, ale nie dał rywalowi szansy na przełamanie i podwyższył na 4:1. Sinner do końca nie oddał przewagi. Wynik I seta na 6:3 ustalił wygrywającym serwisem.
W II partii w grze Miedwiediewa było więcej zdecydowania i był solidniejszy w długich wymianach. Obaj tenisiści nie mieli większych problemów z serwisem. Wyjątkiem był ósmy gem. Sinner znalazł się wówczas w opałach, ale obronił break pointa.
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"
W II partii w grze Miedwiediewa było więcej zdecydowania i był solidniejszy w długich wymianach. Obaj tenisiści nie mieli większych problemów z serwisem. Trudnych momentów obaj nie uniknęli dopiero w końcówce. Sinner znalazł się wówczas w opałach w ósmym gemie, ale obronił break pointa. W dziewiątym napięcie wytrzymał Miedwiediew i od 0-30 zdobył cztery punkty z rzędu. W tie breaku w poczynaniach Włocha było za dużo niepewności. Wykorzystał to atakujący z większą determinacją Rosjanin. Sinner obronił pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej wyrzucił forhend.
Miedwiediew poprosił o interwencję medyczną z powodu problemów z biodrem. Po wznowieniu gry nie poruszał się już tak dobrze i szybko oddał podanie. W drugim gemie II partii odparł dwa break pointy, ale przy trzecim popełnił podwójny błąd. Rosjanin był poirytowany i w trakcie trzeciego gema uderzył rakietą w baner reklamowy. Za to został wygwizdany przez miejscowych kibiców.
Sinner grał agresywnie i bardzo dobrze wykorzystywał geometrię kortu. Dyktował warunki gry i jego dominacja była bezdyskusyjna. Miedwiediew coraz gorzej wytrzymywał trudy wymian. Oddał podanie jeszcze raz. W szóstym gemie zniwelował dwa break pointy, ale przy trzecim wyrzucił forhend. Po chwili przestrzelił bekhend przy piłce meczowej i spotkanie dobiegło końca.
Spotkanie trwało dwie godziny i 29 minut. Obaj tenisiści zaserwowali po 10 asów i zrobili po dwa podwójne błędy. Sinner zdobył 50 z 60 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obronił dwa break pointy i wykorzystał trzy z siedmiu szans na przełamanie.
Sinner awansował do 14. singlowego finału w ATP Tour. Będzie miał szansę na 11. tytuł. W tym roku wygrał turnieje w Montpellier, Toronto, Pekinie i Wiedniu. W finale Turnieju Mistrzów zagra jako pierwszy włoski singlista, a jest to 54. edycja imprezy.
W niedzielnym finale rywalem Sinnera będzie Novak Djoković, którego Włoch pokonał we wtorek w fazie grupowej po trzygodzinnym maratonie.
ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 15 mln dolarów
sobota, 18 listopada
półfinał gry pojedynczej:
Jannik Sinner (Włochy, 4) - Danił Miedwiediew (3) 6:3, 6:7(4), 6:1
Czytaj także:
To już pewne. Na tej pozycji zakończy sezon Hubert Hurkacz
Carlos Alcaraz odzyskał uśmiech. Hiszpan zapowiada "mentalny" mecz z Novakiem Djokoviciem