"Wszyscy to widzieli". Trener po meczu Igi Świątek

Getty Images / Robert Prange / Tomasz Wiktorowski z Igą Świątek
Getty Images / Robert Prange / Tomasz Wiktorowski z Igą Świątek

Iga Świątek na otwarcie Australian Open pokonała Sofię Kenin, ale w pierwszym secie musiała się mocno namęczyć. Trener liderki światowego rankingu szybko wskazał, gdzie tkwił problem.

Nie był to łatwy mecz dla Igi Świątek. Na inaugurację wielkoszlemowego Australian Open liderce światowego rankingu przyszło zmierzyć się z zawodniczką, która wygrała ten turniej w 2020 roku. Po pierwszym, pełnym emocji secie Polka pokazała jednak świetny tenis i zwyciężyła finalnie 7:6 (2), 6:2 (---> RELACJA).

Z czego wynikały kłopoty w pierwszej odsłonie spotkania? W pomeczowym wywiadzie, który ukazał się na antenie TVN24 na gorąco wypowiedział się na ten temat trener raszynianki. Tomasz Wiktorowski szybko zdiagnozował problem i przekazał, że w najbliższym czasie popracuje ze swoją podopieczną nad tym elementem.

- Był problem z timingiem i to żeśmy wszyscy widzieli. Tutaj będziemy musieli popracować. W miarę pewnie było w drugim secie i cieszę się z tego - wskazał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

A następnie dodał: - Natomiast cieszę się też z tego, że mimo że nie układało się to wszystko po jej myśli w pierwszej partii, znalazła sposób, żeby znaleźć uderzenie, którym będzie mogła sobie utorować drogę (do wygranej w tej partii - przyp. red.). Cieszę się, że była spokojna, nerwy jej nie poniosły. Wywalczyła pierwszego seta, a drugi był już w miarę pod kontrolą.

W drugiej rundzie Australian Open poprzeczka pójdzie w górę. Iga Świątek zmierzy się z Danielle Collins, która zwyciężyła na start AO 2024 z Andżeliką Kerber 6:2, 3:6, 6:1 (---> WIĘCEJ TUTAJ). Bilans bezpośrednich starć przemawia jednak na korzyść raszynianki, która wygrała cztery z sześciu pojedynków.

Czytaj także:
Iga Świątek skomentowała niełatwy początek Australian Open
"Zwycięstwo w bólach". Zagraniczne media piszą o wygranej Igi Świątek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty