Finał sprawy legendy tenisa. Usłyszała wyrok

Getty Images / Gonzalo Arroyo Moreno / Na zdjęciu: Arantxa Sanchez Vicario
Getty Images / Gonzalo Arroyo Moreno / Na zdjęciu: Arantxa Sanchez Vicario

Głośna sprawa z udziałem Arantsy Sanchez Vicario znalazła finał w sądzie w Barcelonie. Legenda światowego tenisa usłyszała wyrok w związku z oskarżeniami o oszustwa finansowe.

W tym artykule dowiesz się o:

Arantxa Sanchez Vicario była w przeszłości wielką gwiazdą kobiecego tenisa. Hiszpanka może się pochwalić pozycją liderki rankingu WTA i łącznie 29 tytułami singlowymi. Cztery z nich wywalczyła w turniejach wielkoszlemowych. Trzykrotnie wygrywała Rolanda Garrosa, a raz była najlepsza w US Open. Sukcesy odnosiła również w grze podwójnej, zdobywając sześć trofeów wielkoszlemowych w deblu i cztery w mikście.

52-latka zakończyła sportową karierę w 2002 roku. Po dłuższym czasie dała o sobie przypomnieć kibicom, ale w niekorzystnym znaczeniu tego słowa. Była tenisistka i jej były mąż Josep Santacana zostali oskarżeni o oszustwo finansowe.

Według oficjalnych zarzutów mieli się oni dopuścić nieuczciwego przekazywania aktywów w celu uniknięcia spłaty długu wobec Banku Luksemburga. 52-latka wzięła w nim pożyczkę na pokrycie grzywny, którą wcześniej zasądzono jej za oszustwa podatkowe. Aby uniknąć jej spłaty, Hiszpanka miała opróżnić swoje konta i sprzedać nieruchomości posiadane w Barcelonie czy Costa Brava.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Niektóre źródła podawały, że mowa o kwocie 6 milionów euro, zaś inne wskazywało, że chodzi o 7,5 miliona euro. Byłej tenisistce i jej mężowi groziła nawet kara 4 lat pozbawienia wolności. Oficjalny proces w tej sprawie ruszył we wrześniu 2023 roku i właśnie dobiegł końca. Finalnie Sanchez Vicario usłyszała wyrok 2 lat pozbawienia wolności, którego wykonanie zostało zawieszone na dwa lata. Santacana, który miał być mózgiem całej operacji, zostałz kolei skazany na 3 lata i 3 miesiące więzienia.

Jak donoszą hiszpańskie media była liderka rankingu WTA może jednak uchronić się od konieczności odbycia kary. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny i zawodniczka może się od niego odwołać.

Przeczytaj także:
Bał się, że nic z tego nie będzie. Jaka jest między nimi różnica wieku?
Raducanu optymistyczna co do przyszłości. "To niesamowite"

Komentarze (0)