Iga Świątek przed piątkowym półfinałem turnieju WTA 1000 w Dubaju prezentowała się z dobrej strony. Wygrała trzy spotkania, w których rywalki nie miały zbyt wiele do powiedzenia. W półfinale rywalką Polki była Anna Kalinska, z którą jeszcze nigdy wcześniej się nie mierzyła.
Rosjanka wyszła na kort bez żadnych kompleksów i już od pierwszych piłek pokazywała bardzo solidną grę. To pozwoliło jej odnieść największe zwycięstwo w karierze i awansować do finału zmagań. Liderka światowego rankingu popełniła sporo błędów własnych, co było głównym powodem jej sensacyjnej porażki. Taka sama opinia powtarzała się w komentarzach ekspertów w mediach społecznościowych.
"Iga Świątek przegrała z Anną Kalinska 4:6, 4:6 w półfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju i nie powtórzy zeszłorocznego finału. Wygrała tenisistka solidniejsza, popełniająca mniej błędów. Czyżby kolejna królowa z zimnym spojrzeniem z patentem na Igę?" - podsumował Rafał Smoliński z naszej redakcji.
"Było przełamanie na rakiecie. Eh… Niestety dziś słabiutki mecz Igi. Bardzo duże błędy i narastająca frustracja już od pierwszego seta. Niemniej oczywiście Świątek walczyła do końca. Taki tenis i sport. Teraz oby szybko udało się o tym meczu zapomnieć i lecimy dalej" - wtórował Mateusz Wasiewski.
W podobnym tonie półfinał Polki podsumował Adam Romer z portalu "Tenisklub". "No niestety, 4:6, 4:6 przegrywa Iga Świątek z grającą bardzo dobrze i przede wszystkim spokojnie Anną Kalinskają. Polka popełniła zastraszająco dużo niewymuszonych błędów. Szkoda… W efekcie zaskakujący finał: Paolini vs. Kalinskaja" - czytamy.
Zaskoczenia sensacyjnym składem finału nie krył też komentator Eurosportu Dawid Żbik. "OD KWALIFIKACJI DO FINAŁU! Anna Kalinskaya pokonała Igę Świątek w dwóch setach (6:4, 6:4). Szkoda tej końcówki, ale problemy zaczęły się duuużo wcześniej. Kto przed turniejem przewidziałby finał w Dubaju pomiędzy Kalinskayą a Paolini?!" - stwierdził.
Maciej Trąbski z "Przeglądu Sportowego Onet" napisał wprost, że ten mecz był do wygrania. "Iga Świątek odpadła w półfinale w Dubaju z Anną Kalinską. Napisać, że szkoda tego meczu, to jak nic nie napisać. Iga zagrała źle, a rywalka dążyła do długich wymian, które często kończyły się siatką lub autem ze strony Igi. Jedyny plus, że pewnie będzie szybciej w Stanach" - skwitował.
Nieco inne spojrzenie zaprezentował z kolei komentator tenisa Hubert Błaszczyk. "Można było wygrać ten turniej przy tej czwórce, ale nie z Dubaju czy Dohy będziemy Igę Świątek w tym sezonie rozliczać. Są ważniejsze wyzwania. Szlemy, igrzyska. Wszystko poza to miły dodatek. Co nie znaczy, że należy przejść do porządku dziennego. Bo te procenty dzisiaj po drugim podaniu nieakceptowalne" - podsumował.
Zobacz także:
Finał nie dla Świątek. I tak zarobiła krocie w Dubaju
To już oficjalne. Iga Świątek i Hubert Hurkacz znów połączą siły!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!