Andriej Rublow z problemami rozpoczął rywalizację w turnieju ATP w Dubaju. Rozstawiony z numerem drugim moskwianin był zdecydowanym faworytem meczu I rundy z Zhizhenem Zhangiem, ale musiał odrabiać straty. Ostatecznie jednak po prawie dwóch godzinach gry pokonał Chińczyka 6:7(4), 6:2, 6:4.
Rublow, zeszłoroczny finalista Dubai Duty Free Tennis Championships, w pierwszym secie nie potrafił znaleźć sposobu na serwis Zhanga i przegrał tę partię w tie breaku. Od drugiej odsłony to się zmieniło - tenisista z Moskwy zaczął coraz lepiej radzić sobie z podaniami rywalami, zanotował trzy przełamania i to dało mu zwycięstwo.
- Jestem szczęśliwy, bo warunki były bardzo trudne. W pierwszym secie on serwował z prędkością 220km/h, więc niewiele mogłem zrobić. Ale, gdy w kolejnych partiach dostałem swoje szanse, potrafiłem je wykorzystać - mówił, cytowany przez atptour.com, Rublow, który - co ciekawe - posłał więcej asów od przeciwnika (18-17).
Trudną przeprawę ma za sobą również inny rozstawiony, Aleksander Bublik. Kazach, turniejowa "siódemka", potrzebował decydującego tie breaka oraz dwóch godzin rywalizacji, aby pokonać 2:6, 6:3, 7:6(5) kwalifikanta Tomasa Machaca.
W 1/8 finału 26-letni Bublik zmierzy się z Tallonem Griekspoorem, z którym grał dotychczas trzykrotnie i zawsze wygrywał. Holender w poniedziałek wyeliminował Abdullaha Shelbayha. Jordańczyk, posiadacz dzikiej karty, skreczował w drugim secie.
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 2,941 mln dolarów
poniedziałek, 26 lutego
I runda gry pojedynczej:
Andriej Rublow (2) - Zhizhen Zhang (Chiny) 6:7(4), 6:2, 6:4
Aleksander Bublik (Kazachstan, 7) - Tomas Machac (Czechy, Q) 2:6, 6:3, 7:6(5)
Tallon Griekspoor (Holandia) - Abdullah Shelbayh (Jordania, WC) 7:5, 2:0 i krecz
Jednostronny argentyński finał. Sebastian Baez z największym tytułem w karierze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!