Nie mógł w to uwierzyć. Wymowna reakcja po wyeliminowaniu Djokovicia [WIDEO]

Twitter / TennisTV / Na zdjęciu: Luca Nardi
Twitter / TennisTV / Na zdjęciu: Luca Nardi

Sensacją zakończył się pojedynek Novaka Djokovicia z Lucą Nardim. Notowany na 123. miejscu Włoch wyeliminował lidera rankingu ATP z turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells. Po zakończeniu spotkania długo dochodziło do niego to, czego dokonał.

Niewielu wierzyło, że w poniedziałkowy wieczór na korcie centralnym Indian Wells Tennis Garden dojdzie do tak wielkiej niespodzianki. Luca Nardi był skazywany na pożarcie przez Novaka Djokovicia, ale nie przestraszył się utytułowanego Serba. Po trzysetowym pojedynku wygrał z liderem rankingu ATP 6:4, 3:6, 6:3 i awansował do IV rundy BNP Paribas Open 2024 (więcej tutaj).

Po wykorzystaniu piłki meczowej 20-latek nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Nie było widać po nim wielkiej euforii. Reprezentant Italii był wyraźnie zaskoczony osiągniętym rezultatem. Parę razy schował twarz w dłoniach i dopiero z czasem oswoił się z zaistniałą sytuacją.

- Myślę, że przed tym wieczorem nikt mnie nie znał. Mam nadzieję, że publiczności podobał się ten mecz. Jestem z niego bardzo zadowolony - powiedział Nardi w pomeczowym wywiadzie na korcie (cytat za Tennis TV).

Włoch dostał się do głównej drabinki jako "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, bo z turnieju w Indian Wells wycofał się Tomas Martin Etcheverry. Ponieważ Argentyńczyk był rozstawiony, Nardi zajął jego miejsce i otrzymał na początek wolny los. Najpierw pokonał Chińczyka Zhizhena Zhanga, a w III rundzie zwyciężył Djokovicia i odniósł życiowy sukces.

Podczas rozmowy na korcie został zapytany o to, jak utrzymał nerwy na wodzy, gdy prowadził w trzecim secie. - Nie wiem. Naprawdę, nie wiem. Myślę, że to cud. Jestem 20-letnim facetem, który po pokonaniu Novaka znajdzie się w Top 100 rankingu ATP. To szaleństwo - wyznał.

Nardi rzeczywiście zadebiutuje w przyszłym tygodniu (18 marca) w gronie 100 najlepszych tenisistów świata. Zanim jednak to się stanie, rozegra kolejny pojedynek w Indian Wells. W środę jego przeciwnikiem będzie Tommy Paul. Podczas konferencji prasowej Włoch nie wiedział nawet, co ma powiedzieć, gdy spytano go o Amerykanina.

- To ja z nim gram? Nie wiedziałem tego. Nie znam drabinki. Dziękuję za poinformowanie mnie o tym - powiedział wyraźnie zaskoczony. To tylko pokazuje, że reprezentant Italii po prostu skupiał się na swoim najbliższym meczu. W ogóle nie myślał o przyszłości i nie śledził drabinki.

Czytaj także:
Legenda na gali Oscary 2024. Wyglądał jak James Bond
Zapadła decyzja ws. Pucharu Lavera. Zagrają w hali siedmiokrotnych mistrzów NBA

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

Źródło artykułu: WP SportoweFakty