To z nią powalczy Świątek. Zmieniła obywatelstwo i wie, jak utrudnić grę rywalkom

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Julia Putincewa
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Julia Putincewa

Iga Świątek w czwartej rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells zmierzy się z Julią Putincewą. Rosjanka reprezentująca Kazachstan jest znana z walecznej postawy na korcie. Nie tylko z tego powodu nie jest jednak ulubienicą rywalek.

Iga Świątek w pewnym stylu awansowała do IV rundy turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Pokonała w dwóch setach Danielle Collins i Lindę Noskovą, rozbijając rywalki w drugiej partii. O miejsce w ćwierćfinale imprezy powalczy z Julią Putincewą. Kazaszka, która zajmuje obecnie 79. miejsce w światowym rankingu, ma za sobą kilka wyczynów, które dały jej rozpoznawalność.

Zawodniczka pochodząca z Moskwy jako juniorka zapowiadała się na przyszłą gwiazdę dyscypliny. Wyróżniała się żywiołowymi reakcjami na korcie, ale też wielkim entuzjazmem. - Zawsze miałam w sobie ten ogień i zawsze chciałam być częścią światowej czołówki - mówiła w jednym z wywiadów sprzed paru lat. Jako juniorka dotarła do finału US Open (2010) i Australian Open (2012), jednak oba zakończyła się jej niepowodzeniem.

Choć sukces w Melbourne odniosła jeszcze pod rosyjską flagą, w maju 2012 roku zaczęła reprezentować Kazachstan. Putincewa podjęła taką decyzję po tym, jak poczuła się zlekceważona przez rosyjski związek, który nie zdecydował się przyznać jej dzikiej karty do Pucharu Kremla w 2011 roku, o którą zabiegała. Otrzymała wtedy wsparcie finansowe i techniczne od kazachskiej federacji, ale otwarcie mówiła o tym, że mogłaby ponownie reprezentować swoją ojczyznę.

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

Po wkroczeniu w świat seniorskiego tenisa postanowiła wyprowadzić się z domu i zamieszkać w Delray Beach na Florydzie. Na ten moment nie odniosła jednak wybitnych sukcesów. Trzykrotnie docierała do wielkoszlemowych ćwierćfinałów i wygrała jedynie dwa turnieje rangi WTA. Nie można jej jednak odmówić waleczności na korcie, którą doceniła kiedyś sama Serena Williams. - To twarda zawodniczka, która zawsze jest głodna gry. Czuję, że daje z siebie 200 procent w każdym punkcie. Jest wojowniczką - podsumowała Amerykanka przed jednym ze spotkań z Kazaszką.

Choć sportowo Putincewa budziła podziw i czasami postrach, jej zachowanie na korcie nie cieszyło się aprobatą. Często prezentowała mało sportowe zachowanie, ciesząc się z nieudanych akcji rywalek. Spotkało się to między innymi z krytyką ze strony Barbory Strycovej. - Gramy tutaj na pewnym poziomie, zgodnie z zasadami i wydaje mi się to kompletnie bezsensowne, gdy zachowuje się właśnie w ten sposób. Nie lubię jej - skwitowała wprost Czeszka po ich spotkaniu w czwartej rundzie Rolanda Garrosa w 2018 roku.

29-latka jest uznawana za jedną z najbardziej atrakcyjnych zawodniczek w tourze. Kazaszka chętnie prezentuje swoją urodę na Instagramie, gdzie obserwuje ją 104 tysiące użytkowników. Na profilu zawodniczki można znaleźć wiele zdjęć przedstawiających jej codzienność, a popularność daję jej niewątpliwie zdjęcia w bikini.

Spotkanie Igi Świątek z Julią Putincewą zostało zaplanowane jako ostatnie na Stadium 1. To oznacza, że panie rozpoczną walkę o ćwierćfinał nie wcześniej niż o 4:00 polskiego czasu.

Zobacz także:
Wielkie emocje w końcówce meczu Coco Gauff. Naomi Osaka bez awansu
Kolejna sensacja była blisko. 2,5 godziny gry i frustracje zeszłorocznego finalisty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty