"Królowa". Jest głośno o tym, co zrobiła Świątek po meczu

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

To był piękny wieczór dla Igi Świątek. Polska tenisistka bardzo pewnie pokonała Julię Putincewą w IV rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Po zakończeniu spotkania z Kazaszką liderka rankingu pokazała swoje dobre serce.

Faworyzowana Iga Świątek nie zwalnia tempa w ramach zawodów BNP Paribas Open 2024. We wtorkowy wieczór pokonała Kazaszkę Julię Putincewą 6:1, 6:2 i jest już w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells. Po meczu Polka podziękowała kibicom za wsparcie.

- Dziękuję wam za przyjście. Dodaliście mi dziś energii. Cieszę się, że miałam okazję zagrać podczas sesji wieczornej. Było naprawdę zabawnie - powiedziała liderka rankingu WTA (więcej tutaj).

Tradycyjnie po zakończeniu spotkania Świątek podpisała kilka piłek, a następnie wystrzeliła je w trybuny, aby mogli je złapać kibice. Nasza tenisistka wypatrzyła wśród fanów dziecko, które bardzo chciała obdarować.

Ponieważ młody kibic siedział dosyć daleko i nie był w stanie złapać piłki, Polka poprosiła o pomoc obecnego na korcie Andrew Krasnego, który wcześniej przeprowadził z nią wywiad. Słynny reporter poprosił wówczas o podpisanie kolejnej piłki i zapewnił, że zostanie ona dostarczona do adresata.

Jak doniósł także obecny na trybunach kibic, Świątek obdarowała również inną osobę obecną na meczu. Była to dziewczyna, która w trakcie pojedynku z Putincewą starała się złapać piłkę. Jej również przekazano tenisową piłkę wraz z autografem liderki rankingu WTA.

Piękny gest Świątek sprawił, że zrobiło się o tym głośno w mediach społecznościowych. Pod wpisem fana, który o tym opowiedział na platformie X, pojawiły się bardzo miłe komentarze. "Królowa", "To było takie wyjątkowe", "Zawsze jest taka troskliwa, spostrzegawcza i miła" - napisali internauci.

W czwartkowym ćwierćfinale Świątek zmierzy się z Dunką polskiego pochodzenia Karoliną Woźniacką. Transmisja z tego wydarzenia będzie dostępna w Canal+ Sport oraz serwisie Canal Plus Online. Relację tekstową na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Legenda na gali Oscary 2024. Wyglądał jak James Bond
Zapadła decyzja ws. Pucharu Lavera. Zagrają w hali siedmiokrotnych mistrzów NBA

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

Komentarze (1)
avatar
andy_w
13.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszecie, że Żyżyński zna godzinę czwartkowego meczu (wczesne popołudnie czasu polskiego?). Robicie sobie ze mnie normalnie jajca "A dziad wiedział, nie powiedział, a to było tak"!