Podczas tegorocznej edycji turnieju rangi WTA 1000 w Indian Wells Iga Świątek była nie do zatrzymania. To nasza tenisistka sięgnęła po tytuł i to w wielkim stylu. Nie dość, że nie straciła żadnego seta, to jeszcze rywalki urwały jej tylko 21 gemów.
To był trzeci start Polki w głównej drabince turnieju w Indian Wells i drugi triumf. Pierwszy miał miejsce w 2022 roku, kiedy to w finale ograła Marię Sakkari 6:4, 6:1. Teraz również Greczynka musiała uznać jej wyższość, bowiem liderka światowego rankingu WTA zwyciężyła 6:4, 6:0. Jedynie w poprzednim sezonie na etapie półfinału zatrzymała ją Kazaszka Jelena Rybakina.
Tym samym na 19 rozegranych spotkań we wspomnianej imprezie 22-latka z Raszyna przegrała zaledwie dwa. W 2021 roku Świątek wystartowała w kwalifikacjach i wówczas przegrała w decydującym starciu, stąd jej obecny bilans.
ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie
Nasza tenisistka ma zatem 90 procent wygranych spotkań w Kalifornii. A to oznacza, że pod tym względem udało jej się przebić osiągnięcie legendarnej zawodniczki Steffi Graf. Niemka dwukrotnie triumfowała w tej imprezie i ma 89,5 proc. zwycięstw.
Jednak należy podkreślić, że Polka będzie musiała się postarać, by pod tym względem być przed Graf. W końcu jej wynik już się nie zmieni, a wszystko wskazuje na to, że Świątek w Indian Wells zamelduje się jeszcze przynajmniej kilkukrotnie.
Mimo zarówno wielkiego triumfu, jak i osiągnięcia nasza tenisistka nie ma dużo czasu, by nacieszyć się swoim wynikiem. Już w połowie kolejnego tygodnia rozpocznie bowiem rywalizację w turnieju rangi WTA 1000 w Miami.
Przeczytaj także:
Iga Świątek nie ma czasu na odpoczynek. Sprawdź, kiedy wróci do gry