Zrobiła to za czwartym razem. Tak Świątek cieszyła się z awansu do finału [WIDEO]

Twitter / Eurosport Nederland / Iga Świątek, Coco Gauff
Twitter / Eurosport Nederland / Iga Świątek, Coco Gauff

Iga Świątek w finale Rolanda Garrosa 2024. Polka pokonała 6:2, 6:4 Coco Gauff, zamykając spotkanie dopiero przy czwartej piłce meczowej.

Dla Igi Świątek będzie to czwarty finał Rolanda Garrosa. Dotąd w starciach o tytuł na paryskiej mączce Polka jest niepokonana. W 2020 wygrała z Sofią Kenin, w 2022 z Coco Gauff, natomiast przed rokiem okazała się lepsza od Karoliny Muchovej.

Czwartkowy półfinał z Gauff nie porywał poziomem, obie zawodniczki zagrały poniżej swoich umiejętności, natomiast Świątek była na korcie zdecydowanie solidniejsza. Amerykanka popełniała dużo niewymuszonych błędów i także w ten sposób zakończył się cały pojedynek.

Gauff w ostatniej akcji meczu agresywnym returnem na ciało zaatakowała drugi serwis Polki, spychając ją do defensywy. Kolejne zagranie z forhendu Amerykanki było już jednak znacznie gorsze. Piłka wylądowała znacznie poza kortem, dzięki czemu Świątek mogła podnieść ręce w geście triumfu.

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

Wcześniej Gauff obroniła trzy meczowe. Polka mogła zamknąć spotkanie jeszcze przy podaniu przeciwniczki - miała na to dwie szanse, jednak Amerykanka dzielnie wyszła z opresji. Przy własnym serwisie Świątek miała kolejne dwa meczballe. Pierwszy z nich również został niewykorzystany, ale chwilę później pomogła już sama Gauff.

W tegorocznej edycji francuskiego turnieju Polka o końcowe trofeum zmierzy się z rozstawioną z "12" Jasmine Paolini lub Mirrą Andriejewą. Włoszka, mając polskie korzenie, w ćwierćfinale wyeliminowała Jelenę Rybakinę, natomiast Rosjanka odprawiła Arynę Sabalenkę. Obie zmierzą się ze sobą o swój pierwszy wielkoszlemowy finał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty