Taylor Fritz znów udowadnia, że doskonale czuje się podczas turnieju ATP w Eastbourne. W tegorocznej edycji tej imprezy Amerykanin wygrał trzy mecze, wszystkie bez straty seta i serwisu. W piątkowym półfinale najwyżej rozstawiony Fritz w godzinę i 47 minut pokonał 7:6(5), 7:6(4) Aleksandara Vukicia, "szczęśliwego przegranego" z kwalifikacji.
Dla 26-latka z San Diego będzie to 14. w karierze finał na poziomie głównego cyklu. Dotychczas wywalczył siedem trofeów, w tym dwa w Eastbourne - w sezonach 2019 i 2022.
- To, że jestem byłym mistrzem tego turnieju, pomaga mi od początku tygodnia. Ta impreza jest dla mnie wyjątkowa, bo właśnie tutaj zdobyłem swój pierwszy tytuł i mam nadzieję, że w sobotę zwyciężę tu po raz trzeci - powiedział Fritz, cytowany przez atptour.com.
Finałowym rywalem Fritza będzie rewelacja turnieju, Max Purcell. Australijski kwalifikant w piątek zaserwował sześć asów, wykorzystał dwa z dziewięciu break pointów i pokonał 6:4, 4:6, 6:4 posiadacza dzikiej karty, Billy'ego Harrisa.
- W tym tygodniu mam nowego trenera i czuję się dobrze. Wszystko znakomicie się dla mnie układa - wyjawił 26-latek z Sydney, który wystąpi w debiutanckim singlowym finale w cyklu ATP Tour.
Sobotni finał (początek nie przed godz. 15:30 czasu polskiego) będzie drugim pojedynkiem pomiędzy Fritzem a Purcellem. W ubiegłym sezonie na twardej nawierzchni w hali w Bazylei Amerykanin zwyciężył 7:6(7), 7:6(4).
Rothesay International, Eastbourne (Wielka Brytania)
ATP 250, kort trawiasty, pula nagród 740,1 tys. euro
piątek, 28 czerwca
półfinał gry pojedynczej:
Taylor Fritz (USA, 1) - Aleksandar Vukić (Australia, LL) 7:6(5), 7:6(4)
Max Purcell (Australia, Q) - Billy Harris (Wielka Brytania, WC) 6:4, 4:6, 6:4
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Co z przyszłością Michała Probierza? Reprezentanci mówią jednym głosem