Nadeszło potwierdzenie. Iga po IO przeniesie się do USA

Na ten czas Iga Świątek czekała od trzech lat i występu w Tokio. W dniach 27 lipca - 4 sierpnia w Paryżu rozegrany zostanie tenisowy turniej olimpijski. Nasza reprezentantka będzie oczywiście w gronie faworytek do złota, wszak impreza odbędzie się na kortach ziemnych na obiektach Rolanda Garrosa.

A jakie plany ma Światek po zakończeniu zmagań w Paryżu? 23-latkę czekają przenosiny na kontynent amerykański. To tutaj w sierpniu i wrześniu tradycyjnie odbędą się ważne imprezy kobiecego touru. Liderka rankingu WTA znalazła się na listach zgłoszeń do kilku z nich.

Po zakończeniu gry w Paryżu Świątek ma zaplanowany występ w Toronto (ranga WTA 1000). To impreza, która odbędzie się w dniach 6-12 sierpnia. Obsada National Bank Open robi wrażenie, ponieważ zgłosiły się w zasadzie wszystkie czołowe tenisistki. Są więc m.in. Coco Gauff, Aryna Sabalenka, Jelena Rybakina czy Jessica Pegula, która będzie bronić mistrzostwa.

ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę

Po występie w Toronto czołowe tenisistki świata przeniosą się do Cincinnati (ranga WTA 1000). Jeszcze do niedawna zawody te były rozgrywane jako Western & Southern Open. W tym roku ich nazwa została zmieniona na Cincinnati Open. W każdym razie listę zgłoszeń do tej imprezy, którą zaplanowano na 13-19 sierpnia, również otwiera Świątek. Tytułu będzie natomiast bronić Gauff.

Turnieje w Toronto i Cincinnati będą ważnymi sprawdzianami przed US Open 2024. Wielkoszlemowy turniej odbędzie się w Nowym Jorku w dniach 26 sierpnia - 8 września. Na czele opublikowanej w tym tygodniu listy zgłoszeń znalazła się oczywiście Świątek (więcej tutaj). Z kolei powtórzyć ubiegłoroczny sukces będzie chciała Gauff.

Plany startowe Igi Świątek po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu:
1) WTA 1000 w Toronto (6-12 sierpnia)
2) WTA 1000 w Cincinnati (13-19 sierpnia)
3) US Open 2024 (26 sierpnia - 8 września)

Czytaj także:
Miała być gwiazdą w Warszawie. Wybrała igrzyska w Paryżu
Ale zagrał! A już leżał na korcie (wideo)