Radwańską prowadził do samego końca. Nadała mu śmieszny pseudonim

Getty Images / Matthew Stockman / Agnieszka Radwańska i Tomasz Wiktorowski
Getty Images / Matthew Stockman / Agnieszka Radwańska i Tomasz Wiktorowski

Zanim Tomasz Wiktorowski rozpoczął współpracę z Igą Świątek, trenował Agnieszkę Radwańską. Finalistkę Wimbledonu prowadził aż do zakończenia przez nią kariery.

Po raz pierwszy zobaczył Agnieszkę Radwańską na korcie, gdy miała 14 lat. Dwa lata później, jako trener Karoliny Kosińskiej, obserwował, jak jego zawodniczka rywalizuje z młodą krakowianką, która mimo trudnej walki, ostatecznie przegrała mecz.

Po tamtym spotkaniu Radwańska nadała mu przydomek, którym określała Wiktorowskiego do końca kariery - "trener Budda". Dlaczego? Podczas całego meczu trener siedział z założonymi rękami, nie okazując emocji. Tego rodzaju opanowanie cechowało go również w kolejnych latach, a jego mimika była trudna do odczytania.

Decyzja o zakończeniu kariery Radwańskiej w listopadzie 2018 r. nie była dla Wiktorowskiego zaskoczeniem, gdyż tenisistka miała trzy możliwe opcje na przyszłość. - Pierwsza to normalne rozpoczęcie treningów i przygotowywanie się do wylotu w styczniu na Antypody. Druga to zamrożenie rankingu i powrót do gry wiosną, chociaż raczej nie na część sezonu rozgrywaną na ziemi. Lepszym pomysłem byłaby trawa - wyjaśniał trener w wywiadzie dla "Polska The Times".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje

Pierwszy wariant został wykluczony już w październiku. - Obie pozostałe były równie prawdopodobne, więc nie mogę powiedzieć, że byłem zaskoczony, bo brałem pod uwagę taki scenariusz. Choć ostateczną decyzję Agnieszka podjęła sama - dodał.

Później Tomasz Wiktorowski zrobił sobie dłuższą przerwę od trenowania. Wraz z Marcinem Matkowskim założył fundację "J.W. Tennis Support Foundation", która przy wsparciu sponsora tytularnego pomagała młodym tenisistom. Był też komentatorem Eurosportu.

Do treningów wrócił w grudniu 2019 r., kiedy to przez kilka miesięcy był szkoleniowcem Olgi Danilović. Od grudnia 2021 r. przejął z kolei obowiązki trenera Igi Świątek. Jego współpraca z obecnie najlepszą tenisistką świata zakończyła się po blisko trzech latach (więcej TUTAJ).

Komentarze (6)
avatar
Adam Lemberg
4.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tera bedzieta lepic artykuliki,kto trnerem IGI. 
avatar
YAnnis
4.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zrobil sobie przerwe bo nikt go nie chcial taka jest prawda,a jaka jest o decyzji zatrudnienia go jako trenera pierwszej rakiety swiata moze kiedys sie dowiemy......a Budda hahaha to nawet wygo Czytaj całość
avatar
WalDual
4.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Two clap Tommy zawsze puka dwa razy 
avatar
Ksawery Darnowski
4.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co trener tenisistce, która nie gra?
Będą razem oglądać mecze tenisowe innych zawodniczek i trenować na sucho, bez gry?