Krakowianka wzięła rewanż na 19-letniej tenisistce z Belgradu za dwie porażki poniesione na przestrzeni kilkunastu dni. W kwalifikacjach w Dausze krakowianka nie wykorzystała czterech piłek meczowych, a w ubiegłym tygodniu w Kuala Lumpur prowadzenia 6:1 i 4:2 oraz 3:1 w III secie.
W trwającej blisko trzy godziny batalii Radwańska nie wykorzystała trzech piłek meczowych przy 5:4 i 40-0. W decydującym tie breaku posłała jedynego asa (na 3:3), przy 5-6 obroniła meczbola i zgodnie z zasadą "do trzech razy sztuka" w końcu znalazła sposób na 19-letnią Jovanovski, która na początku roku jako kwalifikantka zaliczyła półfinał w Sydney. Radwańska w Indian Wells gra po raz trzeci. W 2009 roku doszła aż do 1/8 finału eliminując po drodze ówczesną ósmą rakietę świata Swietłanę Kuzniecową, by przegrać dopiero z Karoliną Woźniacką. Kolejną rywalką młodszej z krakowskich sióstr będzie Czeszka Klára Zakopalová (WTA 34).
I SET W trzecim gemie Jovanovski przełamała Radwańską, ale ta odpowiedziała natychmiastowych przełamaniem powrotnym. W szóstym gemie krakowianka nie wykorzystała break pointa, a w gemie siódmym po raz drugi dała sobie odebrać podanie. Serbka utrzymała własne podanie i prowadziła 5:3. Czwarty gem z rzędu i trzecie przełamanie dało 19-latce z Belgradu zwycięstwo w I secie.
II SET W gemie otwarcia Radwańska znalazła sposób na podanie Jovanovski. W drugim gemie krakowianka od 30-0 straciła trzy punkty, obroniła break pointa, by następnie popełnić podwójny błąd. Serbka drugiej szansy nie zmarnowała i wyrównała na 1:1. Po czterech gemach było 2:2 (po dwa przełamania z obu stron). Festiwal przełamań dobiegł końca w piątym gemie, gdy Jovanovski utrzymała serwis po grze na przewagi. Ula ciągle nie potrafiła wyserwować gema i przegrywała 2:4. Przy 40-0 krakowianka uzyskała trzy setbola i wykorzystała właśnie tego trzeciego (przy pierwszym zrobiła podwójny błąd).
III SET Jovanovski rozpoczęła od utrzymania podania po obronie dwóch break pointów. W trzecim gemie Radwańska nie wykorzystała kolejnych dwóch szans na przełamanie podania Serbki, ale wreszcie za piątą okazją dopięła swego. Po sześciu gemach krakowianka prowadziła 4:2 konsekwentnie utrzymując przewagę przełamania. W siódmym gemie Polka zmarnowała trzy break pointy, a w ósmym gemie Jovanovski ją przełamała wyrównując na 4:4. W dziewiątym gemie Radwańska jeszcze raz dobrała się do serwisu Serbki, a w 10. gemie przy 40-0 miała trzy meczbole. Jovanovski zdobyła pięć piłek z rzędu wyrównując na 5:5. W 11. gemie 19-latka z Belgradu od 40-15 straciła cztery punkty i Ula miała jeszcze jedną szansę na skończenie meczu własnym serwisem. Inaczej być jednak nie mogło i ta zacięta batalia została rozstrzygnięta w tie breaku.
W tie breaku wojna nerwów trwała w najlepsze. Jovanovski prowadziła 3-1, by stracić cztery punkty z rzędu. Radwańska od 5-3 oddała Serbce trzy piłki. Krakowianka obroniła piłkę meczową, wygrała dwa podania rywalki z Belgradu i przy 7-6 i własnym serwisie wykorzystała czwartego meczbola.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Plexipave), pula nagród 3510,14 tys. dol.
czwartek, 10 marca
I runda:
(Polska, PR) | (Serbka) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |