Najwyżej rozstawiony w turnieju singla panów Novak Djoković potrzebował blisko dwóch godzin, aby wyeliminować Bobby'ego Reynoldsa. Pojedynek Serba z Amerykaninem, mimo padającego deszczu, rozgrywany był na korcie centralnym, który jako jedyna arena przy Church Road posiada dach.
- Serwowałem dzisiaj dobrze przez cały mecz. Wciąż nie straciłem jeszcze podania, co jest bardzo zachęcające. Wyrazy uznania dla mojego przeciwnika, który grał dobrze, kiedy musiał bronić break pointów. Naprawdę miałem dzisiaj sporo problemów z wykorzystaniem swoich szans. Mam nadzieję, że będzie z tym lepiej w następnych meczach, ale ogólnie było dzisiaj dobrze - stwierdził po spotkaniu lider rankingu.
Djoković pokonał Reynoldsa 7:6(2), 6:3, 6:1 i tylko w premierowej odsłonie nie mógł złapać właściwego dla siebie rytmu. Ambitnie walczący Amerykanin doprowadził do tie breaku, w którym pierwsze pięć piłek wybrał Serb. Popularny Nole w dwóch kolejnych partiach czterokrotnie przełamał już serwis rywala, dzięki czemu wygrał 35. spotkanie w tegorocznym głównym cyklu. Jego kolejnym rywalem będzie albo Francuz Jeremy Chardy, albo Niemiec Jan-Lennard Struff, których pojedynek został przerwany na początku trzeciego seta z powodu opadów deszczu.
Reynolds był ostatnim z 11 Amerykanów, którzy wystąpili w głównej drabince singla panów 127. edycji Wimbledonu. W historii tych zawodów po raz pierwszy od 1912 roku zdarzyło się, że żaden z reprezentantów USA nie dotarł do III rundy. W tamtym przedwojennym turnieju tenisiści zza Atlantyku w ogóle nie pojawili się w brytyjskiej stolicy.
Opady deszczu sparaliżowały wieczorną serię gier na kortach Wimbledonu. Do rywalizacji w ogóle w czwartek nie przystąpili Hiszpan David Ferrer (miał grać z Roberto Bautistą) i Niemiec Tommy Haas, którego przeciwnikiem w II rundzie jest Jimmy Wang. Ołeksandr Dołgopołow i Santiago Giraldo zeszli z kortu przy stanie 6:4, 3:0 dla Ukraińca, a niesamowite emocje towarzyszyły starciu Grigora Dimitrowa z Gregą Zemlją. Rozstawiony z numerem 29. Bułgar w 14. gemie piątego seta obronił dwie piłki meczowe, a kilkanaście minut później obaj panowie zmuszeni byli opuścić plac gry przy prowadzeniu 3:6, 7:6(4), 3:6, 6:4, 9:8 reprezentanta Słowenii.
Na piątek organizatorzy zaplanowali dokończenie całej II rundy oraz pierwsze pojedynki 1/16 finału. Na korcie centralnym, jako drugi w kolejności od godz. 14:00 czasu polskiego, zagra Jerzy Janowicz, którego rywalem będzie Nicolás Almagro. O miejsce w IV rundzie, z Francuzem Benoitem Paire'm, powalczy również Łukasz Kubot.
Program i wyniki turnieju mężczyzn
[b]Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
[/b]