Finały ATP World Tour: Federer wygrał z Gasquetem i pozostał w grze o półfinał

Roger Federer wygrał w dwóch setach z Richardem Gasquetem w meczu Grupy B Finałów ATP World Tour, czym przedłużył swoje nadzieje na awans do półfinału londyńskiego turnieju.

Na 12 występów w Finałach ATP World Tour, Roger Federer tylko jeden raz (w 2008 roku) nie awansował do półfinału. Po porażce w pierwszej kolejce z Novakiem Djokoviciem, Szwajcarowi groziła powtórka sprzed pięciu lat, czyli zakończenie swojej przygody z turniejem wieńczącym sezon na fazie grupowej.

Federer musiał wygrać czwartkowy mecz z Richardem Gasquetem, który był w identycznej sytuacji, bo pierwszy pojedynek także przegrał w trzech setach. W tenisie nie ma remisów i zwycięzca tego boju mógł tylko jeden i został nim słynny bazylejczyk, który pokonał Francuza 11. raz w 13 bezpośredniej konfrontacji.

We współczesnym tenisie nie często zdarzają się takie pojedynki jak ten: dwóch perfekcyjnie wyszkolonych technicznie tenisistów, grających przepięknie dla oka, dodatkowo operujących jednoręcznym bekhendem. Fani tenisa urozmaiconego, nie opartego tylko i wyłącznie na defensywie i miarowym przebijaniu piłki z linii końcowej, nie mogli poczuć się zawiedzeni. Mecz, mimo że nie stał na specjalnie wysokim poziomie, dostarczył wielu estetycznych wrażeń.

Już od samego początku obaj tenisiści postawili na zróżnicowaną i intensywną grę. W wymianach piłka nad siatką krążyła niesamowicie szybko. Agresywniejszy był Federer, który starał się częściej przejmować inicjatywę. Gasquet grał bezpiecznej, z większą rotacją topspisnową, wyczekując na błędy rywala, ale sam częściej się mylił i już w trzecim gemie oddał podanie.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Pokrzepiony szybkim przełamaniem Federer grał pewnie i swobodnie, ale i jemu zdarzyło się potknięcie. W ósmym gemie, serwując nowymi piłkami, Szwajcar został przełamany, posyłając przy break poincie bekhend w siatkę. Gasquet wrócił do gry w pierwszym secie, ale nie na długo. W kolejnym gemie Federer natychmiast zanotował przełamanie powrotne, a po chwili zakończył całą partię wygrywającym serwisem.

Set drugi rozpoczął się dla szwajcarskiego Maestro w sposób wyśniony. Federer magicznym zagraniem przy siatce (zza siebie, będąc odwróconym plecami do siatki) uzyskał breaka. W kolejnym gemie serwisowym Gasqueta, Szwajcar mógł zanotować kolejne przełamanie, które rozstrzygnęłoby losy całego meczu, lecz nie wykorzystał szansy.

Gasquet, mimo trudnego położenia w jakim się znalazł, nie zamierzał składać broni. Federer nieci spuścił z tonu, w jego grę wkradło się więcej niedokładności i błędów, co spowodowało, że 27-latek z Beziers miał swoje okazje, lecz nie potrafił ich wykorzystać.

Federer w trzech kolejnych gemach serwisowych oddalił łącznie aż pięć piłek na przełamanie. Gasquet robił co w jego mocy, ale w decydujących momentach albo brakowało mu uśmiechu fortuny, albo 32-letni bazylejczyk odnajdywał ratunek w serwisie.

Mecz dobiegł końca w dziewiątym gemie. Federer złapał rywala w żelazny ucisk, z którego już go nie wypuścił. Wprawdzie utytułowany Szwajcar własnymi błędami zmarnował pięć piłek meczowych, ale przy szóstej pomógł mu Gasquet, uderzając z forhendu w siatkę.

W trwającym 81 minut spotkaniu, Federer posłał pięć asów serwisowych, wykorzystał cztery z 11 break pointów, na 20 akcji przy siatce, 16 zakończył zdobyciem punktu, zanotował także 29 winnerów i 30 niewymuszonych błędów. Natomiast Gasquet nie zaserwował ani jednego asa, jeden raz przełamał podanie rywala i przy 11 uderzeniach wygrywających popełnił 27 pomyłek własnych.

Zwycięstwo Federera sprawia, że sprawa awansu do półfinału pozostaje w jego rękach. Szwajcar musi wygrać w trzeciej kolejce z Juanem Martínem del Potro, aby uzyskać promocję do najlepszej czwórki Finałów ATP World Tour. Iluzoryczne szanse na wyjście z grupy ma jeszcze także Gasquet, lecz Francuz musiałby wygrać w dwóch setach z Novakiem Djokoviciem oraz liczyć na to, że Del Potro pokona zarówno Serba, jak i Federera bez straty seta.

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour, kort twardy w hali, pula nagród 6 mln dolarów
czwartek, 7 listopada

GRA POJEDYNCZA

Grupa B:
 
Roger Federer (Szwajcaria, 6) - Richard Gasquet (Francja, 8) 6:4, 6:3

Finały ATP World Tour: Tabele i wyniki
Przewodnik na Finały ATP World Tour 2013

[b]

[/b]

Komentarze (47)
Alk
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na to co pokazali Fed i DelPo ich mecz może być niesamowicie nierówny. Porównują poprzednie mecze na Mastersie lepiej zaprezentował się jednak Argentyńczyk - ma pewniejszy serwis, bo w Czytaj całość
avatar
Król Roger
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szybki mecz, trzy sety o takim samym przebiegu, jedno przełamanie w każdej z odsłon załatwiało sprawe. Ogółem średnie danie jak na takich zawodników...Cały ten Masters jak i ten poprzedni nie z Czytaj całość
avatar
basher
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz przełamać Djoko! jednak wygłąda na to, że będzie trudno. Niemożliwe?
I po ptakach. Szkoda. 
avatar
Król Roger
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ho ho ho, 0-30... 
avatar
basher
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I jest trzeci set! 6:3 dla Depo!