To była taka Agnieszka Radwańska, jaką wszyscy sympatycy tenisa w Polsce chcieliby oglądać non stop. Fenomenalna w obronie, z chirurgiczną precyzją odgrywając potężne zagrania rywalki i nieszablonowo oraz przede wszystkim skutecznie atakująca. Krakowianka wspaniale wkomponowała się w bajkową scenerię nocy w Indian Wells i w pięknym stylu zrewanżowała się Simonie Halep za dwie porażki, czym podwyższyła bilans bezpośrednich konfrontacji z Rumunką na 4-2 i wywalczyła awans do finału turnieju BNP Paribas Open.
Już sam początek pojedynku pokazał, że w piątkową noc nasza reprezentantka jest w znakomitej dyspozycji. Radwańska błyskawicznie, już w drugim gemie, przełamała podanie Halep i objęła prowadzenie 3:0. Krakowianka dla Rumunki była niczym ściana nie do przebicia. Zawodniczka z Konstancy próbowała agresywnej gry, ale popełniała wiele błędów i w czwartym gemie znów oddała podanie.
Halep, która w ostatnich miesiącach wykonała gigantyczny postęp i od poniedziałku znajdzie się w Top 5 rankingu WTA, mimo prowadzenia Radwańskiej 4:0 nie poddała się i podjęła walkę w pierwszym secie. 22-latka z Konstancy zniwelowała stratę jednego przełamania, ale Radwańska wciąż kontrolowała wydarzenia na placu gry i przy 5:3 pewnie zakończyła pierwszą odsłonę przy własnym podaniu.
Drugą partię obie tenisistki rozpoczęły od mocnego uderzenia. W kończącej pierwszego gema magicznej wymianie Radwańska dokonywała niemożliwego w obronie, wygarniając kolejne potężne uderzenia przeciwniczki. Rumunka potrzebowała czterech zagrań w samą linię końcową, a także kończącego drop szota, by wygrać tę akcję.
Wraz z kolejnymi gemami, Halep prezentowała się coraz lepiej, ograniczyła błędy, jej zagrania sprawiały o wiele więcej trudności Radwańskiej. Rumunka w długim gemie numer cztery zdołała uzyskać przełamanie. Jednak wypracowaną w pocie czoła przewagę szybko wypuściła z rąk. Polka natychmiast wywalczyła przełamanie powrotne i walka w drugiej partii rozpoczęła się na nowo.
Wolny kort w Indian Wells nieco utrudniał poczynania Halep, ale Rumunka nie zmieniała swojej taktyki, postawiła na mocną i agresywną grę. Jej kolejne zagrania lądowały tuż przy samych liniach, lecz Radwańska w obronie prezentowała się jak arcymistrzyni. Krakowianka dzielnie przetrzymała napór ze strony utalentowanej Rumunki, a siódmy gem przyniósł przełamanie na korzyść pierwszej rakiety naszego kraju.
Radwańska ze stanu 1:3 wyszła na 5:3, a w dziewiątym gemie wywalczyła meczbola przy podaniu Halep. Rumunka jednak oddaliła zarówno pierwszą, jak i drugą szansę na zakończenie meczu przez Polkę. Nasza tenisistka musiała zapewnić sobie triumf we własnym gemie serwisowym i wykonała zadanie, a po chwili mogła się cieszyć z pierwszego w karierze awansu do finału w Indian Wells.
W ciągu 83-minutowego spotkania Polka posłała trzy asy, nie popełniła podwójnego błędu serwisowego, dwa razy została przełamana, wykorzystała cztery z sześciu break pointów, zanotowała 13 uderzeń wygrywających i 17 niewymuszonych błędów. Natomiast Halep zakończyła mecz z 21 winnerami, ale z aż 34 błędami własnymi.
- Jestem bardzo szczęśliwa. Awansowałam pierwszy raz do finału w Indian Wells, zrobiłam to - cieszyła się po meczu krakowianka. - Simona zagrała świetny mecz, należą się jej gratulacje. Obie pokazałyśmy wspaniały tenis. Kluczowa była końcówka drugiego seta, gdyby było 5:5, różnie mogłoby się to potoczyć - dodała Polka, która po raz czwarty w karierze zagra w finale turnieju rangi WTA Premier Mandatory.
Rywalką Radwańskiej w meczu o tytuł, który zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 20:00 czasu polskiego, będzie oznaczona numerem 20. Flavia Pennetta, która pokonała najwyżej rozstawioną tenisistkę turnieju, Na Li.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,946 mln dolarów
piątek, 14 marca
półfinał gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 2) - Simona Halep (Rumunia, 6) 6:3, 6:4
Program i wyniki turnieju kobiet
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]
Adam Spyra - Po meczu na sernik do Cheesecake Factory? :PLubię to! · 49 ·
Agnieszka Radwanska - Oczywiście ;) Lepszy od gumijagód ;)
Lubię to! · 174 · 15 godz. temu na FB Czytaj całość