W ostatnich 11 latach tylko jeden raz Roger Federer nie dotarł do ćwierćfinału US Open - w zeszłym roku, gdy na jego drodze stanął w IV rundzie Tommy Robredo. W tym sezonie Szwajcar w walce o 1/4 finału w Nowym Jorku ponownie zmierzył się Hiszpanem, Roberto Bautistą, ale tym razem nie miał najmniejszych kłopotów z pokonaniem reprezentanta hiszpańskiej Armady, wygrywając 6:4, 6:3, 6:2.
[ad=rectangle]
Rozstawiony z numerem drugim Federer, który po raz trzeci w tegorocznym US Open wystąpił w sesji nocnej na Arthur Ashe Stadium i trzeci raz wygrał bez straty seta, przez cały mecz zachwycał pięknym, urozmaiconym i ofensywnym tenisem. Helwet zapisał na swoim koncie osiem asów serwisowych, sześć przełamań, 36 uderzeń kończących i aż 52 razy atakował przy siatce, zdobywając w tej strefie kortu 35 punktów.
- Jestem szczęśliwy, że mogę skutecznie grać przy siatce, bo taka gra wymaga dużej zręczności, umiejętności przewidywania ruchów przeciwnika i szybkości reakcji - mówił mistrz US Open z lat 2004-08, dodając: - Były trudne warunki, bo bardzo wiało. Nigdy z nim nie grałem, ale wiedziałem, że jest to wymagający rywal. Myślę, że wykonałem dobrą robotę i mam nadzieję, że utrzymam ten poziom.
Ćwierćfinałowym rywalem Federera będzie Gael Monfils, z którym bazylejczyk ma bilans 7-2. - Wygrałem z nim tym roku w Cincinnati, gdzie warunki są bardzo podobne do tych nowojorskich. Dzięki temu wiem dobrze, jak z nim grać. On będzie starał się dobrze serwować i skupi się na obronie. On teraz gra naprawdę dobrze. Myślę, że to będzie ciekawe spotkanie, ponieważ wszystkie nasze mecze w przeszłości były trudne dla mnie - ocenił Maestro.
Oznaczony numerem 20. Monfils wywalczył drugi w karierze awans do 1/4 finału nowojorskiej lewy Wielkiego Szlema eliminując Grigora Dimitrowa. - Moim zdaniem zagrałem lepiej i miałem nieco więcej szczęścia od niego. Grałem solidnie i jestem zadowolony z awansu do ćwierćfinału - powiedział po trzysetowym zwycięstwie Francuz.
Natomiast rozczarowania swoją postawą nie ukrywał Dimitrow, który popełnił 38 pomyłek własnych, a mecz zakończył podwójnym błędem serwisowym. - To był mój bardzo słaby mecz. Grałem na korcie centralnym, chciałem pokazać swój najlepszy tenis, a zagrałem słabo i popełniałam wiele błędów. Oczywiście, Gael był znakomity, ale ja zagrałem bardzo słabo i muszę to zaakceptować oraz wyciągnąć wnioski na przyszłość - analizował Bułgar.
Marin Cilić wyszedł zwycięsko z ponad czterogodzinnej batalii z Gillesem Simonem. Chorwat, turniejowa "14", wygrał 5:7, 7:6(3), 6:4, 3:6, 6:3, pokonując Francuza pierwszy raz w piątej konfrontacji. - Ćwierćfinał wiele dla mnie znaczy. W przeszłości grałem w 1/4 finału w US Open 2009 i Australian Open 2010, ale ten tegoroczny utwierdza mnie w przekonaniu, że ciężka praca, jaką wykonałem w ostatnich miesiącach, daje efekty. Czuję się dobrze, gram konsekwentnie i cieszę się tenisem - mówił 25-letni rezydent Monte Carlo.
O półfinał Čilić zagra z Tomasem Berdychem, z którym ma bilans 3-5, w tym 0-2 na kortach twardych. We wtorek Czech oddał tylko siedem gemów debiutującemu na etapie 1/8 finału w imprezie wielkoszlemowej Dominikowi Thiemowi, który w środę będzie obchodził 21. urodziny, i drugi raz w karierze awansował do ćwierćfinału US Open.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 14,792 mln dolarów
wtorek, 2 września
IV runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Roberto Bautista (Hiszpania, 17) 6:4, 6:3, 6:2
Tomáš Berdych (Czechy, 6) - Dominic Thiem (Austria) 6;1, 6:2, 6:4
Marin Čilić (Chorwacja, 14) - Gilles Simon (Francja, 26) 5:7, 7:6(3), 6:4, 3:6, 6:3
Gaël Monfils (Francja, 20) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 7) 7:5, 7:6(6), 7:5
Kto awansuje do półfinału US Open? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Dominik :(((