ATP Indian Wells: Andy Murray pobił rekord Tima Henmana, Novak Djoković bez gry w półfinale

Andy Murray pewnie awansował do półfinału turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells. Tenisista z Dunblane pobił w czwartek rekord należący do Tima Henmana.

Czwartkowym przeciwnikiem Andy'ego Murraya był Feliciano Lopez, a obaj panowie zmierzyli się ze sobą po raz dziesiąty. Reprezentant Wielkiej Brytanii rozegrał znakomity mecz, świetnie returnował i kontrował, dlatego po 92 minutach odniósł pewne zwycięstwo. Leworęczny Hiszpan po raz 10. nie był w stanie przeciwstawić się Szkotowi i uległ ostatecznie 3:6, 4:6.
[ad=rectangle]
W premierowej odsłonie Murray bardzo dobrze spisywał się w wymianach i kwestią czasu było, kiedy przełamie serwis 33-latka z Madrytu. W czwartym gemie López obronił dwa break pointy, ale przy trzecim popełnił przy siatce prosty błąd, co zadecydowało o jego porażce w secie. Brytyjczyk miał jeszcze później szansę na kolejne przełamanie, ale tym razem Hiszpan utrzymał podanie. W dziewiątym gemie Feli dwoma cudownymi zagraniami po linii odparł dwa setbole, ale przy trzecim wyrzucił piłkę w aut.

Drugą partię Murray rozpoczął od przełamania zdobytego po błędzie z forhendu ze strony rywala. Brytyjczyk coraz pewniej czuł się na korcie: walczył o każdą piłkę, popisywał się świetnymi lobami czy returnami oraz korzystał z błędów rywala. W czwartym gemie López w końcu uzyskał kilka okazji na powrót do gry, ale tenisista z Dunblane utrzymał serwis. W siódmym gemie kapitalny lob dał zawodnikowi z Wysp kolejnego breaka, lecz po zmianie stron nie zdołał on jeszcze zwieńczyć pojedynku. Uczynił to dopiero w 10. gemie, przy drugiej piłce meczowej.

Murray pokonał Lópeza 6:3, 6:4, notując przy tym cztery asy i ani jednego podwójnego błędu. Brytyjczyk skończył 24 piłki, popełnił 20 błędów własnych oraz wykorzystał trzy z 13 break pointów. López natomiast miał pięć asów, jeden podwójny błąd, a jego łupem padło tylko 55 ze 126 rozegranych punktów. Hiszpan zanotował ponadto 17 winnerów i 30 niewymuszonych błędów.

Pokonując Lópeza, Murray odniósł 497. zwycięstwo w głównym cyklu, dzięki czemu wyprzedził Tima Henmana. 27-letni tenisista jest pod tym względem najlepszym reprezentantem Wielkiej Brytanii w Erze Otwartej i tylko trzy wygrane dzielą go od zostania członkiem klubu "500", w którym obecnie jest 45 zawodników.

O miejsce w finale turnieju BNP Paribas Open Murray zagra w sobotę z broniącym tytułu Novakiem Djokoviciem. Serb nie musiał nawet w czwartek wychodzić na kort, ponieważ Bernard Tomic wycofał się z powodu urazu pleców. Murray i Djoković zmierzą się ze sobą po raz 25. w głównym cyklu. Aktualny lider rankingu ATP wygrał 16 wcześniejszych pojedynków ze Szkotem.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 5,381 mln dolarów
czwartek, 19 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Bernard Tomic (Australia, 32) walkower
Andy Murray (Wielka Brytania, 4) - Feliciano López (Hiszpania, 12) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (16)
avatar
Fabby
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może być, nie było źle ze strony Andy'ego. Wyzwanie dopiero przed nim. Nie tak łatwo, niestety, zmazać niesmak, jaki pozostał fanom po żenującej porażce z Coriciem. Mam nadzieję, że uda mu się Czytaj całość
avatar
RF
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dwa sety i Andy do domu, pewnie po nudnym meczu. 
avatar
marinko
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jurek przełamany na początku 
avatar
marinko
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Novak ma 6 zw z rzędu z Andy Murrayem ,nie licze walkowera w abu zabi. Słabsza dyspozycja Novaka może sprawić że przegra ten mecz. 
avatar
Sharapov
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Delicjano jakis rozkojarzony za to Endi ma tendencje do wprawienia się w kłopoty jedno przełamanie odrobil ale dwa to za ciezko juz