Patrycja Polańska nie była faworytką pojedynku z Mirabelle Njoze, ale pokonała rozstawioną z siódmym numerem Brytyjkę 7:5, 6:2. W piątkowym spotkaniu ćwierćfinałowym poprzeczka pójdzie już wyżej, bowiem rywalką tenisistki z Zakopanego będzie oznaczona "czwórką" Brazylijka Carolina Meligeni Rodrigues Alves.
W czeskich Ricanach do finału gry podwójnej awansowali po super tie breaku Mateusz Kowalczyk i Grzegorz Panfil. Polska para pokonała Austriaka Sebastiana Badera i Czecha Petra Michneva 6:3, 4:6, 11-9, dzięki czemu zmierzy się w piątek z ukraińskim duetem Danyło Kaleniczenko i Filipp Kekerczeni.
O krok od finału są startujący razem w tureckiej Antalyi Adrian Andrzejczuk i Mateusz Smolicki. W czwartek Biało-Czerwoni zwyciężyli włoski duet Lorenzo Frigerio i Francesco Vilardo 7:6(2), 6:2. W piątek na ich drodze staną rozstawieni z trzecim numerem Ukrainiec Marat Dewiatiarow i Bułgar Aleksandar Łazow.
czwartek, 1 grudnia
wyniki i program turniejów cyklu ITF:
KOBIETY
Hammamet (Tunezja), 10 tys. dolarów, kort ziemny
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Patrycja Polańska (Polska) - Carolina Meligeni Rodrigues Alves (Brazylia, 4) *piątek
II runda gry pojedynczej:
Patrycja Polańska (Polska) - Mirabelle Njoze (Wielka Brytania, 7) 7:5, 6:2
MĘŻCZYŹNI
Ricany (Czechy), 10 tys. dolarów, kort twardy w hali
finał gry podwójnej:
Mateusz Kowalczyk (Polska, 1) / Grzegorz Panfil (Polska, 1) - Danyło Kaleniczenko (Ukraina, 3) / Filipp Kekerczeni (Ukraina, 3) *piątek
półfinał gry podwójnej:
Mateusz Kowalczyk (Polska, 1) / Grzegorz Panfil (Polska, 1) - Sebastian Bader (Austria) / Petr Michnev (Czechy) 6:3, 4:6, 11-9
Antalya (Turcja), 10 tys. dolarów, kort twardy
I runda gry pojedynczej:
Adelchi Virgili (Włochy, 8) - Adrian Andrzejczuk (Polska) 6:3, 7:5
półfinał gry podwójnej:
Adrian Andrzejczuk (Polska) / Mateusz Smolicki (Polska) - Marat Dewiatiarow (Ukraina, 3) / Aleksandar Łazow (Bułgaria, 3) *piątek
ćwierćfinał gry podwójnej:
Adrian Andrzejczuk (Polska) / Mateusz Smolicki (Polska) - Lorenzo Frigerio (Włochy, 2) / Francesco Vilardo (Włochy, 2) 7:6(2), 6:2
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego