Przystępując do środowego spotkania, Jiri Vesely legitymował się fatalnym bilansem 0-8 z tenisistami z najlepszej "10", jednak w środę nastąpiło jego wielkie przełamanie. Leworęczny Czech wykonał to, czego nie potrafili zrobić inni zawodnicy z touru, czyli wykorzystał słabszą postawę Serba w początkowej fazie turnieju. To pierwsza porażka "Nole" na mączce z tenisistą spoza Top 50 od rozgrywanej w 2007 roku imprezy w Umagu, gdzie jego pogromcą okazał się dobry przyjaciel, Viktor Troicki.
Słabsza postawa Novaka Djokovicia to jedno, ale wielkie pochwały należą się Veseliemu. Reprezentant naszych południowych sąsiadów zagrał bardzo dobry mecz i przede wszystkim wytrzymał do końca presję. Lider rankingu ATP starał się ostrzeliwać bekhend rywala, ale 23-letni Czech doskonale trzymał piłkę w korcie. Obaj popełnili ponad 30 błędów (34 Novak, 31 Jiri), ale na nawierzchni ziemnej są to normalne statystyki.
- Trudno go zatrzymać, dlatego będzie faworytem następnych turniejów aż do czasu, gdy ktoś zaprezentuje coś odmiennego - powiedział o Djokoviciu Rafael Nadal przed rozpoczęciem monakijskiego turnieju. W pierwszym secie Vesely ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu, a sam zadał decydujący cios w dziewiątym gemie. W drugiej odsłonie Czech nie ustrzegł się błędów, dlatego dwukrotnie dał się przełamać.
W decydującym secie emocje były od początku aż do samego końca. Pierwsze trzy gemy padły łupem podających i tenisista naszych południowych sąsiadów wysunął się na prowadzenie. Djoković nie rezygnował z pogoni, ale niewłaściwe rozwiązania w postaci zepsutych skrótów czy returnów, kosztowały go stratę cennych punktów. Vesely robił swoje, trzymał piłkę w korcie i zredukował liczbę pomyłek. Gdy nadarzała się okazja, przyspieszał, by stworzyć sobie przewagę. W dziewiątym gemie Serb z trudem sięgnął piłkę wolejem, by obronić meczbola. Po zmianie stron był już jednak bezradny i to Czech triumfował po 126 minutach 6:4, 2:6, 6:4.
Odpadł mistrz Monte-Carlo Rolex Masters 2015, odpadł także zeszłoroczny finalista. Tomas Berdych zmierzył się w środę z dobrze znanym polskim fanom Damirem Dzumhurem i przegrał 4:6, 7:6(1), 3:6. Bośniak, finalista turnieju Poznań Open 2013, który dwa tygodnie temu awansował kosztem Nadala do III rundy zawodów Miami Open, zrewanżował się za dwie doznane wcześniej porażki w pojedynkach z notowanym w Top 10 Czechem. Przeciwnikiem Dzumhura będzie w czwartek Milos Raonić, który po 155-minutowym boju odprawił Urugwajczyka Pablo Cuevasa.
Ośmiokrotny władca Monte Carlo, Rafael Nadal, najbardziej ucieszył się z porażki Djokovicia. Hiszpan opóźnił nawet konferencję prasową, aby chociaż przez chwilę móc obejrzeć mecz Serba z Veselim. Sam 14-krotny triumfator imprez wielkoszlemowych zainaugurował zmagania na mączce łatwym zwycięstwem nad Aljazem Bedene. Urodzony w Lublanie reprezentant Wielkiej Brytanii dwukrotnie przełamał serwis majorkanina, ale utytułowany Hiszpan odpowiedział pięciokrotnie.
Nadal zwyciężył 6:3, 6:3 i w czwartek czeka go interesujące starcie z Dominikiem Thiemem. Austriak wyeliminował Hiszpana w półfinale tegorocznych zawodów w Buenos Aires, gdzie sięgnął następnie po mistrzowskie trofeum. W środę Thiem znów musiał wracać ze stanu 0-1 w setach, tym razem w pojedynku z Taro Danielem. Japończyk lubi grać na mączce i wygrał partię otwarcia 6:4. Później jednak zdobył tylko dwa gemy i przegrał ostatecznie 6:4, 2:6, 0:6.
Rozstawiony z "czwórką" Stan Wawrinka, który na Lazurowym Wybrzeżu był najlepszy w sezonie 2014, rozpoczął tegoroczny start zwycięstwem nad Philippem Kohlschreiberem. Niemiec postawił Szwajcarowi trudne warunki, miał nawet szansę na seta, lecz po 96 minutach z wygranej 7:6(2), 7:5 cieszył się pochodzący z Lozanny zawodnik. Wawrinka w czwartkowym pojedynku III rundy zmierzy się z Francuzem Gillesem Simonem, który awans zapewnił sobie już we wtorek.
Dobrą passę kontynuuje David Goffin, choć niewiele brakowało, a przegrałby w środę z Fernando Verdasco. Finalista Monte-Carlo Rolex Masters z 2010 roku może sobie pluć brodę, że w trzecim secie nie wykorzystał przy własnym podaniu piłki meczowej. Belg wygrał wojnę nerwów i po 150 minutach pokonał leworęcznego Hiszpana 7:6(2), 2:6, 7:6(1). Do III rundy awansował także Benoit Paire, który w dwóch partiach rozprawił się z Portugalczykiem Joao Sousą. Kolejnym przeciwnikiem Francuza będzie rozstawiony z "dwójką" Andy Murray.
W sesji wieczornej także nie obyło się bez niespodzianek. Rozstawiony z "dziewiątką" Richard Gasquet przegrał niespodziewanie 6:4, 5:7, 1:6 ze swoim rodakiem Lucasem Pouille'em, który będzie rywalem Jo-Wilfrieda Tsongi. Gael Monfils pewnie zwyciężył 6:2, 6:4 Paolo Lorenziego i w czwartek spotka się z Veselim. Swoją szansę wykorzystał Marcel Granollers, który wszedł do głównej drabinki jako lucky loser w miejsce kontuzjowanego Davida Ferrera. Tenisista z Barcelony pokonał nadzieję niemieckiego tenisa Alexandra Zvereva 6:4, 4:6, 6:3, dzięki czemu powalczy o ćwierćfinał z Goffinem.
Monte-Carlo Rolex Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,748 mln euro
środa, 13 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 4) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 7:6(2), 7:5
Rafael Nadal (Hiszpania, 5) - Aljaz Bedene (Wielka Brytania) 6:3, 6:3
Milos Raonić (Kanada, 10) - Pablo Cuevas (Urugwaj) 7:5, 2:6, 7:6(5)
David Goffin (Belgia, 11) - Fernando Verdasco (Hiszpania, WC) 7:6(2), 2:6, 7:6(1)
Dominic Thiem (Austria, 12) - Taro Daniel (Japonia, Q) 4:6, 6:2, 6:0
Gael Monfils (Francja, 13) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:2, 6:4
Benoit Paire (Francja, 16) - Joao Sousa (Portugalia) 6:4, 6:3
Jiri Vesely (Czechy) - Novak Djoković (Serbia, 1) 6:4, 2:6, 6:4
Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina, Q) - Tomas Berdych (Czechy, 6) 6:4, 6:7(1), 6:3
Lucas Pouille (Francja, WC) - Richard Gasquet (Francja, 9) 4:6, 7:5, 6:1
Marcel Granollers (Hiszpania, LL) - Alexander Zverev (Niemcy) 6:4, 4:6, 6:3