Jerzy Janowicz rozegrał w tym sezonie zaledwie jeden pojedynek singlowy. W I rundzie Australian Open lepszy od niego okazał się John Isner. Od tego momentu łodzianin borykał się z kontuzją kolana i wciąż przekładał swój powrót na światowe korty.
Reprezentant Polski powróci do gry już w najbliższym tygodniu, bowiem zgłosił się do turnieju ATP Challenger Tour w Segowii, który jest organizowany na kortach twardych. Pierwszym rywalem rozstawionego z numerem szóstym Janowicza będzie Luca Vanni, 179. obecnie tenisista świata. Włoch niedawno wyeliminował Michała Przysiężnego w imprezie tej samej rangi w Recenati.
Jeśli łodzianin poradzi sobie z pierwszym rywalem, wówczas zmierzy się albo z Pablo Vivero Gonzalezem, 286. w rankingu ATP, albo z Yannickiem Mertensem, klasyfikowanym na 248. miejscu. W ćwierćfinale wielce prawdopodobny jest jego pojedynek z Marco Chiudinellim. W półfinale może natomiast trafić na Nicolása Almagro, rozstawionego z numerem pierwszym, a w finale na Lukasa Rosola.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Szpakowski: Medale w Rio? Powinniśmy przebić Londyn (źródło TVP)
{"id":"","title":""}