Na przełomie października i listopada Catherine Bellis (WTA 92) wywalczyła dwa tytuły ITF w Kanadzie, w Saguenay i Toronto. W turniejach tych Amerykanka powinna rozegrać 10 meczów, ale było ich dziewięć, bo jeden to walkower (na kort nie wyszła Sachia Vickery). W Honolulu 17-latka z Atherton odniosła cztery kolejne zwycięstwa i jest niepokonana już od 13 meczów.
W półfinale Bellis wygrała 6:0, 6:4 z Jacqueline Cako (WTA 329). W trwającym 66 minut spotkaniu wyżej notowana Amerykanka zdobyła 25 z 33 punktów przy swoim pierwszym podaniu, obroniła dwa z trzech break pointów i wykorzystała pięć z 10 szans na przełamanie. Było to trzecie spotkanie obu tenisistek. W dwóch poprzednich również lepsza była Bellis.
O zawodniczce z Atherton po raz pierwszy głośno się zrobiło w 2014 roku, gdy jako 1208. rakieta globu wyeliminowała Dominikę Cibulkovą w I rundzie US Open. Została wówczas najmłodszą tenisistką, która odniosła zwycięstwo w Nowym Jorku od czasu Anny Kurnikowej (1996), oraz w wielkoszlemowej imprezie od czasu Alize Cornet (Roland Garros 2005). W ubiegłym roku Amerykanka wygrała dwa mecze w Miami, a w 2016 w Stanfordzie osiągnęła pierwszy ćwierćfinał w głównym cyklu. Później dotarła do III rundy US Open. Po zdobyciu dwóch tytułów ITF w Kanadzie zadebiutowała w Top 100 rankingu.
W swojej krótkiej karierze Bellis wygrała sześć turniejów ITF w singlu, z czego trzy w 2016 roku. W drodze do finału w Honolulu czterem rywalkom oddała łącznie 14 gemów. W niedzielę Amerykanka powalczy o największy tytuł. Jej rywalką będzie 27-letnia Shuai Zhang (WTA 23), która pokonała 6:2, 6:3 Jewgieniję Rodinę (WTA 91). W ciągu 70 minut Chinka zaserwowała sześć asów i wykorzystała sześć z 11 break pointów.
ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: Moja drużyna jest dla mnie motywacją (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Zhang od początku roku awansowała w rankingu ze 139. miejsca do Top 30. W styczniu w Australian Open dotarła do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału. W październiku doszła do ćwierćfinału w Pekinie i zadebiutowała w czołowej "30". Chinka jest niepokonana od dziewięciu meczów, pięć wygrała w drodze po tytuł ITF w Tokio. Z powodu problemów zdrowotnych rok temu zawodniczka z Tiencinu zastanawiała się nad zakończeniem kariery.
Chinka po raz drugi zagra w finale challengera WTA. W 2013 roku zdobyła tytuł w Nankinie. Trzy lata temu wywalczyła również jedyne do tej pory singlowe trofeum w głównym cyklu (Kanton). Zhang i Bellis zmierzą się po raz pierwszy.
Hawaii Open, Honolulu (Stany Zjednoczone)
WTA 125K series, kort twardy, pula nagród 115 tys. dolarów
sobota, 26 listopada
półfinał gry pojedynczej:
Shuai Zhang (Chiny, 1/WC) - Jewgienija Rodina (Rosja, 6) 6:2, 6:3
Catherine Bellis (USA, 4) - Jacqueline Cako (USA) 6:0, 6:4