Magda Linette powita 2017 rok w Nowej Zelandii

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA /
PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA /
zdjęcie autora artykułu

Magda Linette rozpocznie sezon 2017 występem w turnieju WTA International w nowozelandzkim Auckland. Rozgrywane na kortach twardych zawody ASB Classic mają bardzo mocną obsadę.

W tym artykule dowiesz się o:

Rok 2016 Magda Linette miała powitać w Shenzhen, lecz z powodu choroby wycofała się z pojedynku z Amerykanką Vanią King. Następnie wzięła udział w eliminacjach do imprezy w Sydney i zaprezentowała się w głównej drabince wielkoszlemowego Australian Open, lecz w styczniu nie odniosła żadnego zwycięstwa.

Tym razem tenisistka z Poznania zdecydowała się na start w imprezie ASB Classic. Turniej główny, w którym zaprezentują się aż cztery byłe liderki rankingu WTA (siostry Williams, Karolina Woźniacka i Ana Ivanović), rozpocznie się 2 stycznia, ale Polkę czeka walka w trzystopniowych eliminacjach.

Notowana obecnie na 95. pozycji w światowej klasyfikacji Linette wyjdzie zatem na kort już w Sylwestra 2016 roku. W eliminacjach powinna być wysoko rozstawiona. Jeśli z występu w turnieju wycofa się pięć tenisistek, to nasza zawodniczka wejdzie do głównej drabinki.

W 2013 roku zawody w Auckland wygrała Agnieszka Radwańska.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora

Źródło artykułu:
Czy Magda Linette przejdzie eliminacje do turnieju w Auckland?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
tomasz zachwiej
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju Madzia!  
avatar
LoveDelpo
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Super. Oby łatwą drabinkę tych eliminacji miała. Ogranie na początku roku jest bardzo ważne, a potrzeba też wygranych, aby była pewność siebie. ;) Powodzenia, trzymam kciuki!  
avatar
woj Mirmiła
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Magduś, powodzenia w Aukland! Niech ten turniej będzie dobrym wejściem w Nowy Rok - oby 2017 stał się przełomowym w Twojej karierze :) Trzymam kciuki jak zawsze, Ziomalko! :)))