Lucas Pouille to największa gwiazda tegorocznej, premierowej w dziejach edycji turnieju ATP w Budapeszcie. I nie zawodzi. Francuz, który pierwszy raz w karierze występuje jako najwyżej rozstawiony uczestnik imprezy głównego cyklu, zameldował się w finale. W sobotnim półfinale zaprezentował świetną grę i pokonał 6:2, 7:5 Paolo Lorenziego.
- Paolo to bardzo trudny rywal, więc spodziewałem się, że to nie będzie łatwy mecz. W pierwszym secie zagrałem bardzo solidnie. W drugim natomiast nieco słabiej, popełniłem więcej błędów, ale nie przeszkodziło mi to w zwycięstwie. Jestem z siebie zadowolony. Awans do finału to zawsze miłe uczucie - powiedział Pouille, dla którego to czwarty finał rangi ATP World Tour. W niedzielę stanie przed szansą na zdobycie drugiego tytułu (we wrześniu zeszłego roku zwyciężył w Metz).
W drugim, a chronologicznie pierwszym, półfinale doszło do starcia dwóch kwalifikantów. Aljaz Bedene zdołał zatrzymać rewelacyjnego Laslo Djere, który w drodze do 1/2 finału wyeliminował mi.in. Viktora Troickiego i Fernando Verdasco. Słoweniec w barwach Wielkiej Brytanii wygrał z notowanym na 184. pozycji w rankingu Serbem węgierskiego pochodzenia 6:2, 6:4.
Biorąc pod uwagę eliminacje do głównej drabinki Gazprom Hungarian Open oraz turnieje challengerowe, Bedene wygrał 16 kolejnych meczów, z czego aż 15 bez straty seta. Jeżeli w niedzielę przedłuży swoją serię do 17 zwycięskich spotkań, wywalczył pierwszy w karierze tytuł rangi ATP World Tour.
Niedzielny finał (początek o godz. 15:00) będzie drugą konfrontacją pomiędzy Pouille'em a Bedene. W lutym w II rundzie turnieju w Marsylii Francuz zwyciężył w dwóch setach.
Gazprom Hungarian Open, Budapeszt (Węgry)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 482 tys. euro
sobota, 29 kwietnia
półfinał gry pojedynczej:
Lucas Pouille (Francja, 1) - Paolo Lorenzi (Włochy, 6) 6:2, 7:5
Aljaz Bedene (Wielka Brytania, Q) - Laslo Djere (Serbia, Q) 6:2, 6:4
ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]