W drodze po tytuł w Finałach ATP World Tour 2017 Grigor Dimitrow nie poniósł ani jednej porażki. W fazie grupowej pokonał Dominika Thiema, Davida Goffina i Pablo Carreno, w półfinale wyeliminował Jacka Socka, a w finale znów zmierzył się z Goffinem i ponownie zwyciężył - tym razem 7:5, 4:6, 6:3.
- To był jeden z najbardziej trzymających w napięciu finałów, jakie zostały rozegrane w hali O2 Arena - powiedział Peter Fleming, siedmiokrotny triumfator turnieju Masters w deblu w parze z Johnem McEnroe'em. - Dla obu był to debiut w finale, ale pokazali wiele wspaniałych zagrań.
Słynnemu Amerykaninowi wtórował komentator stacji SkySports, Barry Cowan: - To było naprawdę niezwykłe. Grigor pokazał świetne przygotowanie fizyczne, umiejętności, charakter i zasłużenie zakończył turniej jako niepokonany mistrz.
Dimitrow został szóstym w dziejach tenisistą, który zdobył tytuł w debiucie w turnieju Masters. Greg Rusedski, była brytyjska rakieta numer jeden, zwrócił uwagę na aspekt mentalny niedzielnego pojedynku: - Oczekiwania i presja były na jego barkach, ale on wytrzymał nerwy. Nie uważam, że pokazał swój najlepszy tenis, ale w trzecim secie górował nad swoim rywalem pod względem mentalnym.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Wójcik ostro o Smudzie i Euro 2012
Podobne zdanie wyraził także Jamie Delgado. - To niesamowite zwycięstwo Dimitrowa. Walczył z całych sił. Miał momenty, kiedy był w kłopotach, ale wytrzymał to wszystko mentalnie. Dla niego był to wspaniały tydzień - stwierdził współpracownik Andy'ego Murraya.
Dimitrow zewsząd został obsypany pochwałami. Ale łyżkę dziegciu do tej beczki miodu wlał Barry Millns: - To niesamowite zakończenie tego roku dla Dimitrowa, ale nie można zapominać, że od czasu turnieju w Brisbane aż do Finałów ATP World Tour nie pokonał żadnego rywala z czołowej "10" rankingu - skomentował brytyjski dziennikarz.