Środowe zwycięstwo [7:6(1), 6:3, 6:4] było dla Rogera Federera 20. w 26. konfrontacji przeciw Tomasowi Berdychowi. - Wychodząc na kort, byłem bardzo zdenerwowany i pewnie dlatego nie grałem dobrze. Zdawałem sobie sprawę, że Berdych jest niebezpiecznym rywalem. Widziałem też, co tutaj się stało z innymi wysoko rozstawionymi tenisistami - mówił na konferencji prasowej.
Szwajcar, który 14. raz w karierze zameldował się w 1/2 finału Australian Open ocenił, że kluczem do triumfu było wygranie pierwszej partii, w której odrobił stratę przełamania i obronił dwa setbole. - Tomas szybko złapał właściwy rytm, a ja nie potrafiłem. To sprawiło, że znalazłem się pod presją. Próbowałem grać bardziej agresywnie i przejąć inicjatywę. Mimo złego początku, odwróciłem losy seta, choć przegrywałem 2:5, a potem rozegrałem świetny tie break - analizował.
36-latek z Bazylei 43. raz doszedł do 1/2 finału turnieju wielkoszlemowego i jest najstarszym w gronie półfinalistów Australian Open 2018. O finał zmierzy się z Hyeonem Chungiem. 21-latek z Korei Południowej jest debiutantem na tym etapie turnieju wielkoszlemowego, podobnie jak 23-letni Kyle Edmund, który w drugim półfinale powalczy z Marinem Ciliciem. Federer przyznał, że cieszy się z faktu, iż młodzi tenisiści doszli do tak zaawansowanej fazy imprezy Wielkiego Szlema.
- To dobrze, że w tak wczesnym wieku dokonują przełomu. Uważam, że to trochę rozczarowujące, że niektórzy gracze robią takie rzeczy dopiero, mając 27 lat. Nie znam Chunga. Ale w pewnym sensie lubię takie sytuacje, kiedy muszę grać z nieznanym mi rywalem, bo to dla mnie coś nowego - ocenił.
Szwajcar i Koreańczyk zmierzą się ze sobą po raz pierwszy. - Jestem podekscytowany, że z nim zagram. On tutaj rozegrał niesamowity pojedynek z Novakiem Djokoviciem. Pokonał go, a to jedna z najtrudniejszych rzeczy w naszym sporcie. Może i Novak nie wspiął się na swoje 110 proc., ale to nic nie zmienia. Nie pamiętam dokładnie, kogo jeszcze wyeliminował w tym turnieju, ale sam fakt, że po zwycięstwie z Novakiem wykonał jeszcze kolejny krok, daje dużo do myślenia.
Mecz Federera z Chungiem zostanie rozegrany w piątek o godz. 9:30 czasu polskiego. - To będzie dla mnie interesujący mecz. Muszę się dobrze zastanowić, jak mam zagrać, bo on ma wiele wspaniałych cech i zwłaszcza w aspektach gry w defensywie przypomina Novaka. Muszę dobrze poznać, jak on serwuje i returnuje, bo to są dwa ważne elementy gry, rozpoczynające każdą wymianę. Wiem jedynie to, że będę grał agresywnie - powiedział obrońca tytułu, który w Australian Open 2018 nie stracił jeszcze seta.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #10: Krychowiak? Kapitalna informacja! O to chodziło