Australian Open: Roger Federer wygrał pięciosetowy finał z Marinem Ciliciem. 20. wielkoszlemowy tytuł Szwajcara

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Roger Federer, mistrz Australian Open 2018
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Roger Federer, mistrz Australian Open 2018

Roger Federer w pięciu setach pokonał Marina Cilicia w finale rozgrywanego na kortach twardych Australian Open 2018 i obronił tytuł. Dla Szwajcara to 20. wielkoszlemowe mistrzostwo w karierze, w tym szóste w Melbourne.

Roger Federer doszedł do finału Australian Open 2018 bez straty seta. Dla Szwajcara był to 30. w karierze pojedynek o tytuł w Wielkim Szlemie. Jego rywalem został Marin Cilić. Chorwat przed startem zawodów nie był wymieniany w głównej linii faworytów, lecz prezentował świetną dyspozycję, wyeliminował chociażby lidera rankingu ATP Rafaela Nadala i dotarł do trzeciego wielkoszlemowego finału, w którym mógł wywalczyć drugi tytuł (w 2014 roku wygrał US Open).

Niedzielny pojedynek był dziesiątym pomiędzy Federerem a Ciliciem. Częściej, ośmiokrotnie, zwyciężał Federer. Ich najważniejszy mecz miał miejsce w finale ubiegłorocznego Wimbledonu. Chorwat wówczas zmagał się z kłopotami zdrowotnymi i gładko przegrał 3:6, 1:6, 4:6. Poprzednio zmierzyli się w listopadzie ubiegłego roku w fazie grupowej Finałów ATP World Tour, kiedy to tenisista z Bazylei wygrał 6:7(5), 6:4, 6:1. Cilić jedyne zwycięstwo nad Helwetem odniósł w półfinale US Open 2014.

Początek spotkania był dla Cilicia niczym wyjęty z najstraszniejszego koszmaru. Już w gemie otwarcia został przełamany, przy break poincie smeczując w siatkę, po chwili znów oddał podanie. Po 14 minutach Chorwat przegrywał 0:4, a całego seta przegrał 2:6 w niespełna pół godziny.

Na szczęście dla widowiska Cilić opanował nerwy i zdołał nawiązać wyrównaną walkę. W drugiej partii, choć obaj mieli wiele szans, nie doszło do ani jednego przełamania. Najbliżej był Chorwat, który w dziesiątym gemie miał nawet setbola, lecz go nie wykorzystał, trafiając z bekhendu w siatkę. Ostatecznie o losach tej partii musiał decydować tie break. W nim zwyciężył 7-5. Dla Federer był to pierwszy przegrany set w turnieju, po serii 19 wygranych z rzędu.

Trzecią odsłonę Federer wygrał łatwo, 6:3. Gdy w czwartej objął prowadzenie 2:0 i miał szansę na podwójne przełamanie, wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. Lecz nastąpił niespodziewany zwrot. Szwajcar obniżył poziom swojej gry, miał kłopoty z trafianiem pierwszym podaniem, a Cilić wzniósł się na swoje wyżyny. Zagrywał potężne piłki, które sprawiały niebywałe kłopoty tenisiście z Bazylei. Od stanu 0:2 zdobył pięć kolejnych gemów i doprowadził do decydującego seta.

Federer był nerwowy. Miał niemal wygrany mecz, a tymczasem musiał walczyć w piątej partii. Cilić z kolei był na fali. 29-letni mieszkaniec Monte Carlo wyczuł swoją szansę, zdawał sobie sprawę, że jest w stanie sprawić wielką sensację i wygrać niedzielny pojedynek.

Kluczowy dla losów triumfu okazał się sam początek ostatniego seta. W inauguracyjnym gemie dwoma świetnymi serwisami Federer obronił się przed przełamaniem. Po chwili sam uzyskał break pointa, przy którym Cilić trafił z bekhendu w siatkę. Dzięki temu Szwajcar wyszedł na prowadzenie 2:0, następnie podwyższył na 3:0 i tej przewagi już nie oddał.

Co więcej, wywalczył kolejne przełamanie, a mecz zakończył wygrywającym podaniem. Cilić chwycił się jeszcze ostatniej deski ratunku, poprosił o challenge, ale weryfikacja komputerowa jasno pokazała, że uderzona przez Szwajcara piłka trafiła w linię.

Mecz trwał trzy godziny i trzy minuty. W tym czasie Federer zaserwował 24 asy, posłał 41 zagrań kończących, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał sześć z 13 break pointów i łącznie zdobył 152 punkty, o 24 więcej od przeciwnika. Ciliciowi natomiast zapisano 16 asów i 45 uderzeń wygrywających.

Wygrywając, Federer po raz szósty zdobył tytuł w Australian Open (wygrywał także w latach 2004, 2006-07, 2010 i 2017), czym wyrównał rekord Novaka Djokovicia i Roya Emersona. W wieku 36 lat i 173 dni został drugim najstarszym w erze zawodowego tenisa mistrzem Wielkiego Szlema, po Kenie Rosewallu, który triumfował w Australian Open 1972, mając 37 lat i 62 dni.

Dla Szwajcara to także 20. wielkoszlemowe mistrzostwo w karierze. Jest pierwszym mężczyzną, który osiągnął barierę 20 wygranych turniejów Wielkiego Szlema w grze pojedynczej.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 55 mln dolarów australijskich
niedziela, 28 stycznia
finał gry pojedynczej mężczyzn

:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Marin Cilić (Chorwacja, 6) 6:2, 6:7(5), 6:3, 3:6, 6:1

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO Kolejne czyste konto Wojciecha Szczęsnego - zobacz skrót meczu Chievo Werona - Juventus Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (86)
avatar
avetra
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grając nie fair można wygrać ale to ciągle jest nie fair. Niech się cieszy ze zwycięstwa, przecież o to "prosił" organizatorów, prawda? 
avatar
Allez
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Marin potwierdzil, ze zasluzenie znalazl sie w finale. Dzisiejszy mecz byl godny finalu. A gdyby 1.gem piatego seta potoczylby sie o jedna pilke inaczej to wynik mogl byc zupelnie inny. Mozna Czytaj całość
avatar
kondziusko
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wielki!!! 
avatar
Tylko Apator_79
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fedziu=Geniusz 
avatar
Starigniter
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Roger jest 155 pkt. za Rafą. #Rogermusisz xD