Pojedynek Juana Martina del Potro z Keiem Nishikorim był zapowiadany jako hit III rundy turnieju ATP w Miami. Nic dziwnego, obaj to tenisiści o ogromnych potencjale i wielkich umiejętnościach. Lecz zamiast wspaniałego widowiska, sympatycy tenisa obejrzeli bardzo jednostronne starcie. Powoli odbudowujący swoją dyspozycję po kontuzji nadgarstka Japończyk nie miał wiele do powiedzenia w starciu ze znakomicie dysponowanym w ostatnich tygodniach Argentyńczykiem. Rozstawiony z numerem piątym del Potro ani na moment nie poczuł się zagrożony i wygrał bardzo łatwo, 6:2, 6:2.
Mecz trwał godzinę i 12 minut. W tym czasie del Potro zaserwował sześć asów, ani razu nie został przełamany, wykorzystał cztery z 13 break pointów, posłał 17 zagrań kończących i popełnił 18 niewymuszonych błędów. Nishikoriemu natomiast zapisano dwa asy, 11 uderzeń wygrywających i 27 pomyłek własnych.
Niedzielna porażka oznacza, że po raz pierwszy od 2013 roku Nishikori nie dojdzie przynajmniej do 1/8 finału turnieju w Miami. Z kolei del Potro, który przed startem Miami Open triumfował w imprezach w Acapulco i w Indian Wells, wygrał 13. mecz z rzędu.
Jeżeli del Potro wygra Miami Open, zostanie ósmym w historii tenisistą, który zdobędzie "Słoneczny Dublet", czyli w jednym sezonie zwycięży w turniejach i w Indian Wells, i w Miami. W przeszłości dokonali tego Jim Courier (1991 rok), Michael Chang (1992), Pete Sampras (1994), Marcelo Rios (1998), Andre Agassi (2001), Roger Federer (2005-06, 2017) i Novak Djoković (2011, 2014-16). Kolejnym rywalem tenisisty z Tandil na drodze do tego celu będzie Filip Krajinović, który w III rundzie wyeliminował Benoita Paire'a. Serb pomścił porażkę kolegi z reprezentacji, Novaka Djokovicia.
Bez straty partii w 1/8 finału Miami Open 2018 zameldował się Marin Cilić. Oznaczony numerem drugim Chorwat w niedzielę miał trudną przeprawę z Vaskiem Pospisilem, ale okazał się nieznacznie lepszy w decydujących momentach obu setów i wygrał 7:5, 7:6(4). Cilić, który podwyższył na 3-0 bilans bezpośrednich konfrontacji z Kanadyjczykiem, zakończył mecz z sześcioma asami, jednym breakiem, 21 winnerami i 29 niewymuszonymi błędami.
W starciu tenisistów z pokolenia "Next Gen" 21-letni Hyeon Chung ograł 6:1, 6:1 młodszego o rok Michaela Mmoha. O ćwierćfinał rozstawiony z numerem 19. Koreańczyk zmierzy się z Joao Sousą, który pokonując innego młodego Amerykanina, Jareda Donaldsona, odniósł 150. zwycięstwo w karierze w głównym cyklu.
Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 7,972 mln dolarów
niedziela, 25 marca
III runda gry pojedynczej:
Marin Cilić (Chorwacja, 2) - Vasek Pospisil (Kanada) 7:5, 7:6(4)
Juan Martin del Potro (Argentyna, 5) - Kei Nishikori (Japonia, 26) 6:2, 6:2
Hyeon Chung (Korea Południowa, 19) - Michael Mmoh (USA, Q) 6:1, 6:1
Filip Krajinović (Serbia, 22) - Benoit Paire (Francja) 6:3, 6:3
Joao Sousa (Portugalia) - Jared Donaldson (USA) 1:6, 6:3, 6:4
[b]Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny mundial. Zdjęcie rosyjskiej modelki podbija sieć
[/b]
- takich to czasów się doczekaliśmy :o ! Krajinović pomścił N Czytaj całość
Brawo, brawo Jasiu!!!