Tym razem Simona Halep była w dużo lepszej sytuacji niż podczas Rolanda Garrosa 2018, gdzie broniła punktów za zeszłoroczny finał. Rumunka wygrała ostatecznie międzynarodowe mistrzostwa Francji i umocniła się na pierwszej pozycji. W Paryżu miała aż pięć rywalek do tronu, natomiast w Londynie tylko dwie.
Już po trzech dniach rywalizacji w Wimbledonie 2018 stało się jasne, że Halep pozostanie liderką klasyfikacji WTA 16 lipca 2018 roku, czyli gdy ukaże się nowe zestawienie. W I rundzie zakończyła zmagania Amerykanka Sloane Stephens, którą wyeliminowała Chorwatka Donna Vekić. Z kolei w środę na etapie drugiej fazy porażki doznała Dunka Karolina Woźniacka, odprawiona po trzysetowym boju z Rosjanką Jekateriną Makarową.
Tym samym tenisistka z Konstancy pozostanie numerem jeden kobiecego tenisa aż do amerykańskiego lata. W sumie utrzymuje się na szczycie przez 36 z 40 ostatnich tygodni. Po międzynarodowych mistrzostwach Australii na krótko zdetronizowała ją Woźniacka, ale już 26 lutego 2018 roku Rumunka wróciła na pierwsze miejsce.
Halep ma w tym roku na koncie finał Australian Open i tytuł na kortach Rolanda Garrosa. W Wimbledonie dotarła w zeszłym sezonie do ćwierćfinału. Jej najlepszy wynik w Londynie to półfinał z 2014 roku. W środę na jej drodze do III rundy stanie Chinka Saisai Zheng.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne oskarżenie: Dziennikarze zaszczuli Nawałkę. "Boniek pobłądził"