Najwyżej rozstawiona w San Jose Garbine Muguruza wycofała się z powodu kontuzji prawego ramienia. Hiszpanka miała być jedyną uczestniczką Mubadala Silicon Valley Classic notowaną w Top 10 światowego rankingu, lecz przegrała z urazem i nie zmierzy się w środowy wieczór z Białorusinką Wiktorią Azarenką.
Miejsce Muguruzy mogła zająć Magdalena Fręch, która odpadła w decydującej fazie kwalifikacji. Łodzianka nie miała jednak szczęścia, ponieważ podczas losowania kolejności lucky losers przegrała z Anną Blinkową. Tym samym to Rosjanka zagra w II rundzie zawodów w San Jose i powalczy o ćwierćfinał z Azarenką.
Fręch przebywa jeszcze w San Jose, gdyż w środę wystąpi wspólnie z Marią Sanchez w deblu. Polsko-amerykańska para zmierzy się na początek z japońskim duetem Miyu Kato i Makoto Ninomiya. Polka może jeszcze wejść do turnieju singla, ale musi liczyć, że wycofa się tenisistka, która w I rundzie otrzymała wolny los - Venus Williams lub broniąca tytułu Madison Keys. Obie Amerykanki zaprezentują się dopiero w czwartek.
ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"