To nie był łatwy mecz. Obaj panowie mieli swoje szanse, a w trzecim secie Kamil Majchrzak (ATP 221) narzekał na problem z udem i prosił o interwencję medyczną. Prawa noga została mocno zabandażowana, ale Polak utrzymał przewagę przełamania, którą uzyskał kilka minut wcześniej.
W partii otwarcia tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego prowadził 2:0, ale przegrał trzy kolejne gemy. Potem dwukrotnie odebrał serwis Roberto Ortedze-Olmedo (ATP 311) i wygrał seta 6:3. W drugiej odsłonie Polak wrócił ze stanu 1:4, ale w 10. gemie po raz kolejny stracił podanie. Nasz reprezentant przegrał tę część spotkania 4:6.
Majchrzak utrzymał nerwy na wodzy w trzeciej partii. Najpierw obronił dwa break pointy w drugim gemie, a następnie przełamał serwis rywala. Potem grał z opatrunkiem na prawej nodze, ale utrzymał prowadzenie. Pojedynek zwieńczył przy podaniu Hiszpana wynikiem 6:3, 4:6, 6:3.
Dzięki zwycięstwu Majchrzak jest niemal pewny powrotu do Top 200 rankingu ATP. Zeszły rok zakończył na 199. pozycji, więc byłoby to wyrównanie wyniku z poprzedniego sezonu. To nie jest szczyt marzeń Polaka. Jeszcze może się poprawić, ponieważ w piątek powalczy o półfinał zawodów w Houston z oznaczonym "piątką" Tajwańczykiem Jasonem Jungiem (ATP 130), który pochodzi z Kalifornii.
Oracle Challenger Series Houston, Houston (USA)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 150 tys. dolarów
czwartek, 15 listopada
II runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska) - Roberto Ortega-Olmedo (Hiszpania) 6:3, 4:6, 6:3
ZOBACZ WIDEO Serie A: Szczęsny błysnął w hicie. Tak obronił rzut karny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]