ATP 's-Hertogenbosch: Zwycięski powrót Sluitera

Z powodu opadów deszczu start pierwszego dnia turnieju Ordina Open na kortach trawiastych w holenderskim 's-Hertogenbosch (z pulą nagród 450 tys. euro) opóźnił się o kilka godzin. Zwycięski powrót zanotował reprezentant gospodarzy Raemon Sluiter (ATP 872), który pokonał Hiszpana Daniela Gimeno-Travera (ATP 105) 6:2, 7:5.

W tym artykule dowiesz się o:

Blisko 30-letni Sluiter, który postanowił wrócić do uprawiania sportu, łatwo wygrał pierwszego seta. W partii drugiej wszystko zmierzało w kierunku tie-breaka, ale w decydującym momencie Holender przełamał serwis Hiszpana. - To zwycięstwo jest dla mnie bardzo szczególne - powiedział Sluiter. - To jakby wielkie podniesienie.

Raemon Sluiter to miłośnik gry w snookera. Jego ulubionym zawodnikiem jest Ronnie O'Sullivan. Sam powiedział, że może grać w snookera codziennie. Jakie wyniki osiągał tego nie wiadomo, ale całkiem nieźle szło mu w tenisie. W cyklu ATP osiągnął trzy finały: w Amsterdamie (2000) oraz Rotterdamie i Amersfoort (2003). Na swoim rozkładzie ma takich tenisistów, jak Martin Verkerk, Juan Carlos Ferrero (gwoli ścisłości Hiszpan skreczował), Sebastien Grosjean, Paradorn Srichaphan czy Jewgienij Kafelnikow. Wszystkie te zwycięstwa odniósł w najlepszym dla siebie sezonie 2003. Srichaphana pokonał właśnie w 's-Hertogenbosch i wtedy doszedł tutaj do półfinału. W lutym 2003 roku znalazł się na najwyższym w karierze 46 miejscu w rankingu ATP.

Fani tenisa w Polsce mogą Holendra kojarzyć z Challengera Porsche Open. W 2007 roku wygrał on turniej w Poznaniu.

W lutym 2008 roku w Rotterdamie Sluiter postanowił zakończyć swoją karierę. Po tym jak przegrał mecz pierwszej rundy z Michaellem Llodrą kibice zgotowali mu owację na stojąco. Żeby to zrozumieć trzeba się cofnąć aż do 2001 roku. Dzięki jego zwycięstwom nad Juanem Carlosem Ferrero w I rundzie i Davidem Prinosilem w ćwierćfinale drużyna Holandii doszła aż do półfinału Pucharu Davisa. To najlepszy wynik Holendrów w historii ich występów w tych rozgrywkach. - Nigdy nie zostałem graczem światowej klasy - mówił Holender w lutym 2008 roku. - Ale to było pożegnanie godne czołowego tenisisty świata. Mogę być tylko wdzięczny.

Długo jednak nie wytrzymał na sportowej emeryturze i postanowił jeszcze raz posmakować gry w zawodowym tenisie.

Tej deszczowej niedzieli awans do drugiej rundy zapewnił sobie bohater daviscupowej reprezentacji Hiszpanii z zeszłego sezonu Fernando Verdasco (nr 1). Hiszpan pokonał swojego rodaka Pablo Andujara (ATP 103) 6:3, 7:5.

Ordina Open, 's-Hertogenbosch (Holandia)

ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 450 tys. euro

niedziela, 14 czerwca 2009

wyniki

pierwsza runda gry pojedynczej:

Fernando Verdasco (Hiszpania, 1) - Pablo Andujar (Hiszpania) 6:3, 7:5

Igor Kunitsyn (Rosja, 5) - Arnaud Clement (Francja) 6:2, 6:3

Dudi Sela (Izrael) - Christophe Rochus (Belgia) 6:2, 6:4

Ivan Navarro (Hiszpania) - Gilles Muller (Luksemburg) 7:5, 7:5

Raemon Sluiter (Holandia, WC) - Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania) 6:2, 7:5

Źródło artykułu: