Notowana na 10. miejscu w rankingu WTA Serena Williams poprawiła na 42-10 wielkoszlemowy bilans przeciwko krajankom, ale łatwo we wtorek nie miała. Jej rywalka Alison Riske postawiła jej bardzo trudne warunki i gdyby wykorzystała swoje szanse, to wynik mógł być inny. Nie zdołała jednak pokonać Sereny w ich pierwszym starciu w głównym cyklu i wywalczyć premierowego półfinału w Wielkim Szlemie.
W pierwszym secie Riske dwukrotnie prowadziła z przełamaniem, jednak szybko traciła przewagę. Niżej klasyfikowana z Amerykanek starała się grać mocno i głęboko, ale brakowało jej stabilizacji w gemach serwisowych. Pierwsze przełamanie 55. rakieta globu zdobyła w trzecim gemie, ale Serena wyrównała na po 3. Po chwili Riske zdobyła kolejnego breaka, lecz agresywnie returnująca Williams znów doprowadziła do remisu. Po zmianie stron jeszcze raz zaatakowała i świetną kontrą po linii zwieńczyła seta wynikiem 6:4.
Riske nie podłamała się niepowodzeniem w partii otwarcia. Podniosła poziom swojego tenisa i w drugim secie nie dała się zaskoczyć przy własnym podaniu. Przy stanie po 4 uruchomiła return i po bardzo ładnej akcji wypracowała break pointa. Tę jedyną okazję zamieniła na przełamanie, posyłając kapitalny pół-wolej. W przerwie między gemami Serena poprosiła o poprawienie opatrunku na prawej stopie. Po zmianie stron jej rodaczka mocnym serwisem zakończyła seta rezultatem 6:4.
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje
Porażka w drugiej odsłonie nieco rozregulowała Williams. Na początku trzeciej odsłony zawiódł ją serwis, co otworzyło szansę dla Riske. Ta przełamała i miała przewagę, lecz nie poszła za ciosem. Po znakomitym returnie Serena odrobiła stratę i znów była w grze. Teraz zrobiła wszystko, aby wysunąć się na prowadzenie. Stało się to po podwójnym błędzie jej krajanki w czwartym gemie.
Ale Riske nie zamierzała się poddawać. Przy stanie 1:3 doszło do kolejnego zwrotu akcji. Najpierw liniowy skorygował swoją decyzję po returnie niżej notowanej z Amerykanek, co doprowadziło do równowagi. 29-latka z Pittsburgha wyczuła szansę i wygrała dwie następne wymiany. Potem dołożyła jeszcze serwis i zrobiło się po 3. W tym momencie nastąpił kolejny zwrot, bowiem na korcie wyrosła wielka Serena. Riske nie wytrzymała presji i oddała podanie podwójnym błędów w ósmym gemie. Williams już nie czekała i zakończyła spotkanie asem serwisowym przy pierwszej piłce meczowej.
Ashleigh Barty odpadła w IV rundzie. "To nie koniec świata"
W trwającym dwie godziny i minutę pojedynku Serena posłała 19 asów i miała dwa podwójne błędy. Do tego skończyła 49 piłek i miała 27 niewymuszonych błędów oraz wykorzystała 6 z 16 break pointów. Riske zanotowała jednego asa, sześć podwójnych błędów, 25 kończących uderzeń i 18 pomyłek. Wykorzystała wszystkie pięć break pointów, ale i tak okazała się gorsza od Williams o jedno przełamanie.
Serena wygrała 6:4, 4:6, 6:3 i zagra w 12. wimbledońskim półfinale. Amerykanka triumfowała dotychczas w Londynie siedmiokrotnie. Od zdobycia 24. tytułu wielkoszlemowego i wyrównania rekordu wszech czasów Margaret Court dzielą ją tylko dwa zwycięstwa. Jej rywalką w półfinale będzie w czwartek Czeszka Barbora Strycova, z którą ma bilans 3-0.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 38 mln funtów
wtorek, 9 lipca
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Serena Williams (USA, 11) - Alison Riske (USA) 6:4, 4:6, 6:3