Wprawdzie Iga Świątek nie może być zadowolona ze swojego występu na kortach Wimbledonu, gdzie odpadła już w I rundzie (więcej TUTAJ), to jednak trudno mieć do Polki pretensje. Dla niej to przecież debiutancki sezon wśród seniorek, a i tak miała już w nim swoje chwile radości.
Przecież na French Open Polka dotarła do IV rundy, a na turnieju WTA w Lugano przegrała dopiero w finale. Dzięki temu zajmuje 61. miejsce w światowym rankingu.
18-letnia tenisistka przyznaje jednak, że wciąż trudno przychodzi jej godzenie się z porażkami, takimi jak w Londynie.
- Można powiedzieć, że trochę założono z góry, że skoro wygrałam tu rok temu, to trawa będzie nawierzchnią, na której będzie mi najlepiej szło. Bardzo ciężko mi się w tym roku grało na trawie, a w zeszłym jakby nie miało to dla mnie w ogóle znaczenia. Tenis jest nieprzewidywalny - ocenia.
Magda Linette numerem jeden w polskim tenisie. Czytaj więcej--->>>
- Zawsze miałam problem z przegrywaniem i przeżywałam to. To nadal nie jest dla mnie łatwe. Ale tak jak się mówi w naszym środowisku, większość tenisistów przegrywa mecz co tydzień - mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Teraz przed nastolatką, która ma już za sobą wakacje, przygotowania do występów na kortach twardych w USA i Kanadzie.
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje