Tenis. US Open: Rafael Nadal pokonał Diego Schwartzmana. 33. wielkoszlemowy półfinał Hiszpana

Tenis. US Open: Danił Miedwiediew był bliski kreczu, a zagra o finał. "Osiągnąłem coś, o czym marzyłem"

Po porażkach Novaka Djokovicia i Rogera Federera w US Open 2019 pozostał tylko jeden z tenisistów tworzących tzw. "Wielką Trójkę", Rafael Nadal. I Hiszpan będzie rywalizował w Nowym Jorku co najmniej do piątku. W środę, w ćwierćfinale, pokonał Diego Schwartzmana, ogrywając Argentyńczyka po raz ósmy w ich ósmej konfrontacji.

Nadal rozpoczął mecz na bardzo wysokich obrotach. Grał agresywnie, posyłał znakomite uderzenia z głębi kortu, skutecznie serwował i wyszedł na prowadzenie 4:0. Wówczas jednak Schwartzman podwyższył swój poziom. Argentyńczyk był prawie bezbłędny, fantastycznie operował bekhendem i niespodziewanie wyrównał, a po chwili miał dwa break pointy na 5:4. Nie wykorzystał jednak swoich szans, za co został ukarany w kolejnym gemie, w którym przy setbolu dla Hiszpana trafił z bekhendu w siatkę.

Druga partia miała niemal identyczny przebieg. Na początku dominował Nadal, który uzyskał dwa przełamania i objął prowadzenie 5:1. Schwartzman jednak ponownie odrobił stratę, ale znów - jak w poprzedniej odsłonie - dwa końcowe gemy seta padły łupem tenisisty z Majorki.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lewandowski zostaje w Bayernie. "Przeliczył bilans zysków i strat. Ten ruch był najlepszy dla jego kariery"

Obaj przede wszystkim koncentrowali się na grze z linii końcowej. Rozgrywali długie wymiany, w których często zmieniali kierunki zagrań i próbowali spychać rywala poza kort. Agresywniejszym tenisistą był Nadal, który częściej dążył do skracania akcji. Schwartzman starał się głównie kontrować i jak najdłużej utrzymywać piłkę w korcie, ale na dłuższą metę nie miał argumentów, by zagrozić słynniejszemu rywalowi.

Przy stanie 2:1 w trzecim secie Nadal poprosił o interwencję fizjoterapeuty z powodu bólu lewego przedramienia. Uraz nie wpłynął na jego postawę. Po wznowieniu rywalizacji rozstawiony z numerem drugim Hiszpan oddał przeciwnikowi ledwie jednego gema i zakończył spotkanie wygraną 6:4, 7:5, 6:2.

Mecz trwał dwie godziny i 47 minut. W tym czasie Nadal zaserwował pięć asów, czterokrotnie został przełamany, wykorzystał siedem z 13 break pointów, posłał 35 zagrań kończących, popełnił 39 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 100 punktów, o 17 więcej od rywala. Z kolei Schwartzmanowi zapisano cztery asy, 26 uderzeń wygrywających oraz 37 pomyłek własnych.

Dla Nadala to 33. w karierze awans do wielkoszlemowego półfinału, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów po Federerze (45 występów w 1/2 finału Wielkiego Szlema) i Djokoviciu (36). W 1/2 finału US Open zameldował się po raz ósmy (poprzednio w latach 2008-11, 2013 i 2017-18). O finał, w piątek, zmierzy się z Matteo Berrettinim, z którym nigdy nie grał.

Zobacz także - US Open: zadecydował tie break. Matteo Berrettini wygrał emocjonujący ćwierćfinał z Gaelem Monfilsem

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57 mln dolarów
środa, 4 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Diego Schwartzman (Argentyna, 20) 6:4, 7:5, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn