Najwyżej rozstawieni Łukasz Kubot i Marcelo Melo triumfowali razem w Wiedniu w 2015 i 2016 roku. Do tego lubinianin wywalczył tutaj jeszcze tytuł wspólnie z Oliverem Marachem (2009). Ich niedzielnymi przeciwnikami byli oznaczeni czwartym numerem Rajeev Ram i Joe Salisbury.
Dla Amerykanina i Brytyjczyka był to ważny mecz, ponieważ obaj są bardzo bliscy wywalczenia przepustki do londyńskich Finałów ATP World Tour 2019. W niedzielę zagrali znakomicie. Świetnie returnowali i zdobywali punkty przy siatce. Ozdobą meczu był piękny tweener Salisbury'ego (wideo poniżej). Reprezentant Wielkiej Brytanii powtórzył w Wiedniu zeszłoroczny sukces, gdy triumfował wspólnie z Nealem Skupskim.
O losach pierwszego seta zadecydowało przełamanie w trzecim gemie, w którym serwis stracił Kubot. W drugiej partii obie pary miały swoje szanse, ale ostatecznie Polak i Brazylijczyk byli lepsi po tie breaku. W takich okolicznościach losy tytułu rozstrzygały się w super tie breaku. W rozgrywce tej nasz reprezentant popełnił trzy podwójne błędy, co zadecydowało o porażce.
Kubot i Melo przegrali 4:6, 7:6(5), 5-10 i nie sięgnęli po 14. wspólne mistrzostwo. To ich trzecia z rzędu porażka w meczu finałowym, bowiem od triumfu w Winston-Salem bez powodzenia bili się o tytuł w Pekinie i Szanghaju. Mimo tego mają już pewne miejsce w Finałach ATP World Tour 2019. Ram i Salisbury cieszyli się z drugiego trofeum, ponieważ w tym roku byli już najlepsi w Dubaju. Amerykanin ma ich w sumie na koncie 19, a Brytyjczyk 4.
Shot of the year?
— LTA (@the_LTA) October 27, 2019
Take a bow @joesalisbury92
@TennisTV pic.twitter.com/yRxX5i3BWH
Erste Bank Open, Wiedeń (Austria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 2,296 mln euro
niedziela, 27 października
finał gry podwójnej:
Rajeev Ram (USA, 4) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 4) - Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) 6:4, 6:7(5), 10-5
Zobacz także:
Szekesfehervar: Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska przegrały w I rundzie
Urszula Radwańska odpadła w I rundzie turnieju ITF w Nanningu
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Szpital zamiast igrzysk. Dramat Joanny Dorociak