Kolejna tenisowa mama wraca do rywalizacji. Sania Mirza zagra w styczniu w Australii

AFP / Martin BERNETTI / Na zdjęciu: Sonia Mirza
AFP / Martin BERNETTI / Na zdjęciu: Sonia Mirza

Sania Mirza zapowiedziała, że powróci do tenisa podczas styczniowych turniejów w Australii. Reprezentantka Indii nie była widziana na światowych kortach przez ostatnie dwa lata, ponieważ doczekała się narodzin dziecka.

W tym artykule dowiesz się o:

W latach 2015-2016 Sania Mirza razem z Martiną Hingis zdominowała rywalizację w grze podwójnej. Indyjsko-szwajcarska para wygrała m.in. Wimbledon, US Open i WTA Finals 2015 oraz Australian Open 2016. Dzięki tym sukcesom Mirza została liderką rankingu deblistek. Potem grała z różnymi partnerkami do końca sezonu 2017. Na początku 2018 roku wycofała się z Australian Open z powodu problemu z kolanem.

10 miesięcy później Mirza ogłosiła, że na świat przyszedł jej pierworodny syn, Izhaan Mirza Malik. Ojcem dziecka jest mąż tenisistki, czołowy pakistański krykiecista Shoaib Malik. Macierzyństwo opóźniło starania reprezentantki Indii o powrót na kort. Mimo zapowiedzi zawodniczka nie wzięła udziału w żadnym turnieju w sezonie 2019.

Mirza poinformowała, że wróci do tenisa na początku 2020 roku. W rozmowie z ESPN wyznała, że schudła już ponad 20 kilogramów i rozpoczęła treningi. - Będę gotowa na Australian Open. Nie grałam zawodowo w tenisa od dwóch lat, ale liczę na udany powrót. Na początek chcę wrócić, a potem będę myśleć o wygraniu turnieju. Wierzę jednak, że ciągle jestem w stanie wygrać zawody wielkoszlemowe - wyznała.

Urodzona w Bombaju Mirza to kolejna tenisowa mama, która spróbuje wrócić do rywalizacji. W ostatnich latach do touru wracały m.in. Serena Williams i Wiktoria Azarenka. Partnerką tenisistki z Indii ma być Ukrainka Nadia Kiczenok. Obie mają zagrać w Brisbane i Hobart. Potem Mirza wystąpi w Australian Open 2020. Wielkim marzeniem 33-latki jest wywalczenie medalu olimpijskiego podczas igrzysk w Tokio.

Zobacz także:
Puchar Davisa: Rafael Nadal, superbohater i MVP tygodnia
Świetlana przyszłość przed kanadyjskim tenisem po finale Pucharu Davisa

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"

Komentarze (0)