Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz w głównej drabince Australian Open. Kamil Majchrzak musi czekać

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz mają pewne miejsce w głównej drabince Australian Open 2020. Bliski gry w turnieju w Melbourne jest Kamil Majchrzak.

W środę ukazały się listy zgłoszeń do Australian Open 2020. W przypadku naszych pań nie było wątpliwości. Magda Linette i Iga Świątek są notowane w najlepszej "60" i pewnie dostały się do głównej drabinki.

Listę zgłoszeń otwiera aktualna liderka rankingu WTA, Australijka Ashleigh Barty. Jako ostatnia dostała się notowana na 100. pozycji Włoszka Camila Giorgi. Z kolei z tzw. zamrożonego rankingu zdecydowały się skorzystać Amerykanka Catherine Bellis, Rosjanka Wiera Zwonariowa, Brytyjka Katie Boulter, Ukrainka Kateryna Bondarenko i Słowaczka Anna Karolina Schmiedlova.

Jeśli chodzi o panów, to od dawna było wiadomo, że w głównej drabince Australian Open 2020 zagra Hubert Hurkacz, aktualny 37. tenisista globu. Pewnego miejsca w wielkoszlemowej imprezie w Melbourne nie ma natomiast Kamil Majchrzak, który w rankingu ATP zajmuje obecnie 101. lokatę.

Piotrkowianin jest aktualnie czwartym oczekującym do wejścia do głównej drabinki. Stało się tak, ponieważ aż sześciu graczy zdecydowało się skorzystać z tzw. zamrożonego rankingu. Są to: Argentyńczyk Juan Martin del Potro, Tajwańczyk Yen-Hsun Lu. Amerykanin Mackenzie McDonald, Kanadyjczyk Vasek Pospisil, Ukrainiec Ołeksandr Dołgopołow i Niemiec Cedrik-Marcel Stebe. "Zamrożony" ranking zastosował jeszcze Amerykanin Jared Donaldson, ale on, podobnie jak Majchrzak, jest na liście oczekujących.

Wielkoszlemowa impreza w Melbourne zostanie rozegrana w dniach 20 stycznia - 2 lutego 2020 roku. Tytułów będą bronić Japonka Naomi Osaka i Serb Novak Djoković.

Zobacz także:
Patrick Mouratoglou uważa, że Djoković jest lepszy od Federera i Nadala
Kei Nishikori i Richard Gasquet wciąż walczą z urazami

ZOBACZ WIDEO Adam Małysz czy Kamil Stoch? Martin Schmitt zabrał głos ws. porównywania polskich skoczków

Komentarze (2)
avatar
Tom.
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PS: A po dłuższych kontuzjach - trudno, trzeba zaczynać od pieczenia małych bułeczek. Właściwie w wielu dyscyplinach sportowych tak jest... gracz z topu potrafi w parę miesięcy odbudować swój r Czytaj całość
avatar
Tom.
12.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zlikwidowałbym te zamrożone rankingi. Albo się gra, albo nie.