Choć Maria Szarapowa już od dawna nie jest zaliczana do światowej czołówki, to jej odpadnięcie w pierwszej rundzie Australian Open było pewnego rodzaju rozczarowaniem. Notowana na 145. miejscu w rankingu WTA Rosjanka przegrała w dwóch setach z Donna Vekić (WTA 20). Szarapowa w pierwszym secie uległa rywalce 3:6, a w drugim prowadziła już 4:1, ale ostatecznie to Vekić zwyciężyła pięć kolejnych gemów i świętowała awans do II rundy.
Dla Szarapowej to duże rozczarowanie. Rosjanka, która przed laty była numerem jeden światowego rankingu, obecnie daleka jest od dawnej formy. Sama nie wie, jak będzie wyglądać jej tenisowa przyszłość. - Nie wiem. Ciężko mi powiedzieć, co stanie się za 12 miesięcy. Nie myślałam jeszcze o tym, co będzie dalej - powiedziała po meczu z Vekić, a cytuje ją portal rt.com.
Te słowa Rosjanki wywołały spekulacje o możliwym zakończeniu kariery przez 32-letnią Rosjankę. Dla Szarapowej był to 16. występ w Australian Open i po raz trzeci odpadła w I rundzie (wcześniej w 2003 i 2010). W 2008 roku zdobyła w Melbourne tytuł. Rosjanka nie obroni punktów za 1/8 finału sprzed 12 miesięcy i wypadnie z Top 300 rankingu. To oznacza, że nie miałaby szans na starty w wielkich turniejach.
Kariera Szarapowej załamała się w 2016 roku, gdy została złapana na stosowaniu zakazanych środków. W jej organizmie wykryto meldonium. Sama tłumaczyła, że lek zażywała przez 10 lat za radą lekarza rodzinnego i przeoczyła to, że meldonium znalazło się na opublikowanej przez WADA liście zakazanych substancji. Ukarano ją 15-miesięczną dyskwalifikacją.
Zobacz także:
Tenis. Australian Open: Naomi Osaka bez strat w III rundzie. Paula Badosa postraszyła Petrę Kvitovą
Tenis. Australian Open. Carla Suarez niespodziewaną rywalką Igi Świątek. Aryna Sabalenka pokonana
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Coś złego dzieje się z Maciejem Kotem. "Jego największym problemem jest on sam"