Tenis. Australian Open. Brud na korcie, winne ogromne pożary
Organizatorzy tenisowego turnieju mieli niespodziewane kłopoty. Z nieba spadł "brudny" deszcz, zanieczyszczając korty i powodując opóźnienia w programie Australian Open.
Połączenie wody z brudnym kurzem i spalonymi resztkami unoszącymi się w powietrzu dały efekt w postaci zanieczyszczeń spadających na korty w Melbourne. Miejsce do gry zrobiło się "błotniste", trzeba było wstrzymywać rozpoczęcie spotkań, aby doprowadzić korty do stanu używalności.
Do pracy przystąpili ludzie ze ścierkami, szczotkami i wężami z wodą. Czyszczenie kortów opóźniło rozpoczęcie spotkań o kilka godzin.
The dirty rain, blamed on smoke hanging in the air from Australia's raging bushfires, is just the latest hazard at #AustralianOpen#AusOpenhttps://t.co/fIrEZfIBdQ
— NDTV Sports (@Sports_NDTV) January 23, 2020
Wcześniej - podczas kwalifikacji do AO - nad korty dotarł smog znad płonącego od tygodni buszu, powodując problemy z oddychaniem wśród tenisistek i tenisistów, a także kibiców. Kiedy zanieczyszczone powietrze przestało być problemem, nad Melbourne przeszły gwałtowne deszcze. Skończyły się deszcze - pojawił się silny wiatr, utrudniając grę.
Potem zawodniczki i zawodnicy zaczęli się skarżyć na brudne korty. - Czasami było mocno słonecznie, potem padało. Korty były mokre, brudne i śliskie, nie dało się grać - powiedziała Belinda Bencić, szwajcarska tenisistka. - Nie sposób się zorientować, jaka będzie pogoda w następnym meczu - powiedział Novak Djoković z Serbii.
Australijskie media podkreślają, że zmienność pogody jest typowa dla turnieju w Melbourne, jednak zwykle problemem były przede wszystkim duże upały i zgadywanie, jak dużo ilości lodu trzeba przygotować dla uczestników turnieju.
CZYTAJ TAKŻE Tenis. Australian Open: Iga Świątek - Carla Suarez. Skuteczna Polka w III rundzie, pożegnanie Hiszpanki z Melbourne
CZYTAJ TAKŻE Tenis. Australian Open. Twitter po sukcesie Igi Świątek: "Maszyna z Raszyna"
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze