Tenis. ATP Pune: Jiri Vesely obronił meczbole i po pięciu latach zagra o tytuł. Pierwszy finał Jegora Gerasimowa
Jiri Vesely obronił cztery meczbole i po trzech tie breakach pokonał Ricardasa Berankisa w półfinale rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP 250 w Pune. Jegor Gerasimow awansował do pierwszego w karierze finału w głównym cyklu.
- Jestem zadowolony z tego, jak zagrałem i walczyłem. Nie poddałem się nawet na moment i to się opłaciło - mówił, cytowany przez portal atptour.com, Vesely, który w sobotę zaserwował aż 28 asów i uzyskał trzy przełamania. - Bardzo cieszę się, że po pięciu latach znów zagram w finale. Na decydujący mecz wyjdę z dużą pewnością siebie - dodał.
Tym samym Vesely awansował do trzeciego w karierze finału w głównym cyklu. Oba poprzednie wywalczył w 2015 roku. W styczniu wygrał w Auckland, natomiast w kwietniu przegrał spotkanie o tytuł w Bukareszcie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za umiejętności! Tę akcję w futsalu można oglądać w nieskończonośćW drugim półfinale Jegor Gerasimow w półtorej godziny pokonał Jamesa Duckwortha. Białorusin zaserwował 13 asów, przy własnym podaniu zdobył 51 z 66 rozegranych punktów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, wykorzystał jednego z pięciu break pointów i wygrał 7:6(2), 6:4.
Dla 27-latka z Mińska to debiutancki finał w głównym cyklu. Został pierwszym Białorusinem, który zagra o tytuł rangi ATP Tour w singlu, od lipca 2005 roku, gdy w finale w Nottingham wystąpił Maks Mirny.
Niedzielny finał (początek o godz. 12:30 czasu polskiego) będzie pierwszą konfrontacją pomiędzy Veselym a Gerasimowem w głównym cyklu. W lutym zeszłego roku zmierzyli się jednak w kwalifikacjach imprezy w Dubaju i wówczas Białorusin zwyciężył 7:6(5), 6:4.
Tata Open Maharashtra, Pune (Indie)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 546,3 tys. dolarów
sobota, 8 lutego
półfinał gry pojedynczej:
Jegor Gerasimow (Białoruś, 8) - James Duckworth (Australia, 6) 7:6(2), 6:4
Jiri Vesely (Czechy) - Ricardas Berankis (Litwa, 2) 6:7(8), 7:6(3), 7:6(7)
Zobacz także - Rafael Nadal i Roger Federer zagrali dla Afryki. W Kapsztadzie padł rekord frekwencji