- To będzie dla nas świetna okazja, aby po przerwie sprawdzić poziom gry. Brakuje nam oczywiście rywalizacji. Nie jesteśmy w stanie podróżować po świecie i brać udziału w zawodowych turniejach. Będzie to także szansa dla fanów, aby zobaczyć tenis na żywo. Mam nadzieję, że będą się dobrze bawić podczas oglądania - powiedział Hubert Hurkacz na specjalnej wideokonferencji.
Tenisowy tour jest zawieszony od ponad dwóch miesięcy. Zawodnicy musieli zastosować się do rządowych restrykcji i mogli trenować wyłącznie w domu. - Uważam, że czuję się dobrze. Sporo trenowałem - przyznał "Hubi", który od marca przebywa w Saddlebrook, gdzie ćwiczy pod okiem Craiga Boyntona. - Po odwołaniu turnieju w Miami przez 2,5 tygodnia ciężko pracowałem nad przygotowaniem fizycznym. Potem trenowałem inne specyficzne rzeczy - dodał.
Z powodu pandemii koronawirusa tenisowy tour jest zawieszony co najmniej do 13 lipca, ale trudno określić, kiedy dokładnie gracze powrócą do rywalizacji. - Staram się być optymistą. Trudno teraz cokolwiek powiedzieć. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości wirus zniknie i będzie można wznowić zmagania w tourze - wyznał 29. obecnie tenisista świata.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy
W ramach UTR Pro Match Series Hubert Hurkacz, Reilly Opelka, Tommy Paul i Miomir Kecmanović rozegrają po trzy mecze w fazie grupowej. Potem odbędą się pojedynki o pierwsze i trzecie miejsce. Mecze grupowe będą rozgrywane w formule Fast4 Tennis (sety do czterech wygranych gemów, tie break przy wyniku 3:3), a spotkania klasyfikacyjne do 6 gemów. Wszystko odbędzie się zgodnie z reżimem sanitarnym i bez obecności kibiców na trybunach.
Relacje na żywo z meczów Hurkacza przeprowadzi Polsat Sport oraz Tennis Channel. W pierwszym dniu (8 maja) Polak zagra z Paulem (godz. 18:00). W drugim dniu (9 maja) zmierzy się z Opelką (godz. 18:00) i Kecmanoviciem (trzeci mecz od godz. 18:00). W niedzielę (10 maja) odbędą się gry o pierwszą i trzecią pozycję.
Czytaj także:
Boris Becker zwolennikiem fuzji ATP i WTA
Danił Miedwiediew wspomniał najgorszą porażkę w karierze