Notowany na 58. miejscu w rankingu ATP Lucas Pouille wykorzystał przerwę od touru, aby pomóc potrzebującym. - Działalność firmy mojego przyjaciela Maxime'a Rousseaux została zatrzymana. Pomyśleliśmy, że świetnym pomysłem byłoby stworzenie nowej marki i wyprodukowanie terminali, których nie musimy dotykać rękami - powiedział półfinalista Australian Open 2019 w rozmowie dla "Le Parisien".
Francuski tenisista ma świadomość, że obecny reżim sanitarny zostanie zachowany przez dłuższy czas. Już teraz sklepy czy urzędy muszą dostarczyć żel antybakteryjny do swoich pracowników i klientów. Pouille przyznał, ze podczas podróży stara się mieć przy sobie niewielki dozownik, aby zdezynfekować ręce.
Nowo powstała marka została zarejestrowana pod nazwą Hygy. Aktualnie produkowanych jest od 1000 do 1500 bezdotykowych dystrybutorów z żelem hydroalkoholowym, ale pod koniec maja sprzedaż ma wzrosnąć do 12 tys. Tenisista i jego przyjaciel zamierzają również rozciągnąć działalność na sześć sąsiednich krajów. Część zysków zostanie przeznaczona na rzecz francuskich szpitali.
Aktualnie wszelkie międzynarodowe rozgrywki tenisowe są zawieszone co najmniej do 13 lipca. Trudno jednak się spodziewać, aby zawodnicy powrócili do rywalizacji zaraz po tym terminie. Nie brak głosów, że w 2020 roku nie będzie już grania. Pouille uważa, że wszystko w tej sprawie powinno być jasne już w czerwcu.
Czytaj także:
UTR Pro Match Series: Hubert Hurkacz na trzecim miejscu
UTR Pro Match Series: Reilly Opelka mistrzem turnieju
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Minister sportu opowiada o planach odmrażania sportu. Kiedy wrócimy na siłownie i sale gimnastyczne?