Już po ogłoszeniu decyzji o odwołaniu Wimbledonu 2020 władze AELTC przyjęły plan wsparcia dla osób, które ucierpiały z powodu koronawirusa SARS-CoV-2. W pierwszej kolejności działania dotyczyły lokalnej społeczności. Anulowanie zawodów oznaczało bowiem spore straty finansowe dla branży gastronomicznej, turystycznej, hotelarskiej czy rynku nieruchomości (domki wynajmowane na czas turnieju).
Organizatorzy Wimbledonu wpłacili również pieniądze na fundusz wsparcia dla niżej notowanych graczy. Natomiast w piątek ogłoszono, że z puli nagród przeznaczonej na odwołany turniej przygotowano 10 mln funtów jednorazowej rekompensaty dla zawodniczek i zawodników, którzy w pierwszej połowie lipca stawiliby się na londyńskich trawnikach.
- Zdajemy sobie sprawę, że te miesiące niepewności były bardzo niepokojące. Wielu tenisistów spotkało się w tym czasie z trudnościami finansowymi i słusznie oczekiwali oni na możliwość zarabiania pieniędzy na podstawie ich miejsca w światowym rankingu - powiedział dyrektor generalny AELTC, Richard Lewis. Władze Wimbledonu ubezpieczyły się na wypadek epidemii, dlatego za odwołanie turnieju otrzymały odszkodowanie.
AELTC przeznaczy 10 mln funtów na pomoc dla 620 tenisistów. Po 25 tys. funtów otrzymają tenisistki i tenisiści, którzy zagraliby w głównej drabince. Połowę z tej kwoty przypadnie uczestniczkom i uczestnikom eliminacji. Jednorazowe wsparcie otrzymają również debliści, tenisiści na wózkach oraz sędziowie.
Wsparcie dla tenisistów, którzy mogli zagrać w Wimbledonie 2020:
256 uczestników turnieju głównego - po 25 tys. funtów
224 uczestników turnieju eliminacji - po 12,5 tys. funtów
120 uczestników turnieju debla - po 6250 funtów
16 uczestników turnieju na wózkach - po 6000 funtów
4 uczestników turnieju na wózkach quad - po 5000 funtów
Czytaj także:
Alexander Zverev rozpoczął współpracę z Davidem Ferrerem
Simona Halep chce zagrać w Palermo
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie