Po przeciętnym US Open, w którym odpadł już w II rundzie, Hubert Hurkacz nie zdecydował się na odpoczynek, lecz natychmiast ruszył do Europy, by występować na kortach ziemnych. Pierwszym w sezonie oficjalnym startem Polaka na tej nawierzchni jest rozpoczęty we wtorek turniej ATP w Kitzbuehel. W meczu otwarcia imprezy wrocławianin zmierzył się z Joao Sousą i okazał się lepszy od Portugalczyka.
Hurkacz rozpoczął mecz na bardzo wysokim poziomie. Był aktywny, grał ofensywnie, udanie atakował przy siatce i zagrywał skróty. Taka postawa dała efekt w postaci przełamania w szóstym gemie. Następnie podwyższył prowadzenie na 4:2, by wygrać pierwszego seta 6:3.
Drugą partię jednak zaczął źle. Po serii błędów dał się przełamać i Sousa objął prowadzenie 3:0. Lecz Polak wykazał się znakomitym finiszem. Końcówka tej odsłony należała do niego - znów fantastycznie serwował, wygrywał wymiany, a coraz bardziej sfrustrowany takim obrotem spraw Sousa tracił inicjatywę.
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa
Najpierw Hurkacz przełamał serwującego po wygranie seta rywala i zmniejszył stratę na 4:5. Następnie wyrównał na 5:5, po czym znów wywalczył breaka, wygrywając gema w kapitalnym stylu. Wówczas pozostało mu jedynie postawienie kropki nad "i", czyli utrzymanie własnego serwisu. I to uczynił.
W ciągu 84 minut gry Hurkacz zaserwował sześć asów, przy własnym podaniu wygrał 74 proc. wymian, jeden raz został przełamany, wykorzystał trzy z pięciu break pointów i łącznie zdobył 67 punktów, o 16 więcej od przeciwnika.
Wygrywając we wtorek, Hurkacz zrewanżował się Sousie za zeszłoroczną porażkę na trawie w Halle. W II rundzie, w czwartek, rozstawiony z numerem piątym Polak zmierzy się z Dennisem Novakiem bądź z kwalifikantem.
Generali Open, Kitzbuehel (Austria)
ATP Tour 250, kort ziemny, pula nagród 542,3 tys. euro
wtorek, 8 września
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 5) - Joao Sousa (Portugalia) 6:3, 7:5
Wyzwiska, rzucanie krzesłem i duszenie rywala - oto najsłynniejsze dyskwalifikacje w męskim tenisie