Tenis. Roland Garros: największa wielkoszlemowa porażka Stana Wawrinki. "Zbyt wiele błędów i zmarnowanych szans"
Stan Wawrinka pierwszy raz w turnieju wielkoszlemowym przegrał z rywalem z trzeciej setki rankingu ATP. W piątek uległ notowanemu na 239. miejscu Hugo Gastonowi. - To dla mnie trudna porażka. Miałem kłopoty z podejmowaniem decyzji - mówił.
- To był skomplikowany mecz - mówił Wawrinka, cytowany przez dziennik "L'Equipe". - On grał dobrze, a ja popełniałem zbyt wiele błędów. Gdy przełamał mnie w drugim secie, wrócił do gry, a ja od tego momentu zacząłem być mniej agresywny.
Wawrinka po raz pierwszy w turnieju wielkoszlemowym przegrał z tak nisko notowanym rywalem. Poprzednim najniżej klasyfikowanym tenisistą, który go pokonał w imprezie Wielkiego Szlema, był w II rundzie Wimbledonu 2016 Juan Martin del Potro, wówczas 165. zawodnik globu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czas się dla niej zatrzymał. Piękna tenisistkaMecz toczył się w trudnych warunkach atmosferycznych i był przerywany przez opady deszczu, ale Helwet nie usprawiedliwiał się okolicznościami. - To dla mnie trudna porażka. Miałem kłopoty z podejmowaniem decyzji i zbyt często myliłem się. Nie wykorzystałem zbyt wielu szans - stwierdził.
Szwajcar był wobec siebie samokrytyczny, ale podkreślił, że jego rywal zasłużył na zwycięstwo. - To utalentowany tenisista. Uderza piłkę wznoszącą, często zmienia rytm akcji i bardzo dobrze porusza się po korcie. Grał odważnie, lecz spodziewałem się tego - powiedział.
Wawrinka opuści Paryż z poczuciem rozczarowania. - To nie było normalne. Ale teraz są trudne okoliczności, więc organizatorom należą się gratulacje, że doprowadzili do rozegrania turnieju. Cieszę się, że mogłem tu być i grać, choć wolałbym zaprezentować się znacznie lepiej - przyznał.
Z kolei Gaston, posiadacz dzikiej karty, w swoim debiucie na poziomie 1/8 finału Wielkiego Szlema zmierzy się z Dominikiem Thiemem, triumfatorem niedawnego US Open i finalistą dwóch ostatnich edycji Rolanda Garrosa.